Mammut – Bieg na Babią Górę
Opublikowane w pt., 26/06/2015 - 12:59
Termin imprezy: 20.09.2014
Liczba uczestników: 273
Nagrody:
Finansowe:
I mce – 400 zł
II mce – 300 zł
III mce – 200 zł
Rzeczowe: Sprzęt firmy Mammut: buty, torba, buff, czapka, czołówka, itd
Organizator:
Geo Sport
Partnerzy:
Mammut,portalgorski.pl, Sky Runner Series Poland, Babiogórski Park Narodowy,Zawoja,30.Babiogórska Jesień, Goryonline.com, Runandtravel.pl
Liczba wolontariuszy: 5
Strona internetowa: www.biegnababia.pl
Opis imprezy:
20 września br. odbył się kolejny bieg alpejski na Królową Beskidów. Mammut (wcześniej Chaszczok) – bieg na Babią Górę. To góra - legenda, która
w kolejnych edycjach biegu ciągle dba o swoją... reputację. Nieobliczalna i pełna tajemnic, a oni postanowili się z nią zmierzyć w liczbie 300 osób. 10 km na sam szczyt, 1250 m przewyższenia i 273 szczęśliwców, którzy zwyciężyli.
Zaczęło się niewinnie. Piękna pogoda na starcie na terenie ośrodka Zawojanka, buźki uśmiechnięte, świetna atmosfera, choć u niektórych dało się wyczuć nutkę stresu. Wybiła godzina 10:00 – czas startu, ruszyli nieśpiesznie, machając do kibiców. Kilkaset metrów po asfalcie zamieniło się w łąki, ścieżki szutrowe i na końcu w szlaki turystyczne. Walka trwa, jest coraz trudniej i pogoda wcale nie pomaga. Na górze było ok. 7◦C, wiatr wiał z prędkością ok. 5 m/s,
a mgła utrudniała widoczność miejscami poniżej metra.
Wielkie oczekiwanie na pierwszego, kto to będzie? Jest i on! 59 minut i 33 sekundy – tyle zajęło wbiegnięcie na metę Andrzejowi Dlugoszowi , który również zwyciężył w poprzedniej edycji. Po ponad
9 minutach przybyła pierwsza kobieta – Magdalena Kozielska.
Ukończyli ten morderczy bieg. Radość, łzy, ból i duma z pięknego drewnianego medalu na piersi towarzyszyły biegaczom na szczycie. Chwila upojenia wspaniałym widokiem? Niestety, nic z tego. Czy to koniec? Nie! Musisz jeszcze zejść na dół. Po całym trudzie i wysiłku uczestnicy mogli zjeść pyszną zupę ugotowaną przez najlepszych kucharzy. Następnie odbyła się dekoracja najlepszych, przy imprezie Babiogórska Jesień.
Sławomir Hohoł:
Ponieważ jest to jeden z trudniejszych biegów tego typu w Polsce. Aż 1250 m przewyższenia na 10 km. Mimo trudności bieg się cieszy uznaniem wśród biegaczy. Chcielibyśmy by ta opinia utrzymała się
z nami jak najdłużej, a dodatkowe fundusze mogłyby uatrakcyjnić nasze wydarzenie. W tym roku bieg na Babią Górę rozrośnie się w cały Festiwal Biegów Alpejskich, gdzie Bieg na Babią Górę będzie jednym z 7 wyzwań.