I Krakowski Nocny Bieg Świętych Mikołajów i Śnieżynek
Opublikowane w śr., 12/12/2012 - 11:05
Szóstego grudnia wieczorem około godziny 21 można było dostrzec w centrum miasta tłumy mikołajów i śnieżynek, których cechą wspólną były buty biegowe, zmierzających w stronę Błoń. Na tym największym europejskim pastwisku w środku miasta, przy budynkach jednego z najstarszych polskich klubów sportowych- KS Juvenia znajdowała się kwatera główna biegu Nocny Bieg Świętych Mikołajów i Śnieżynek Kraków.
Większość mikołajów i śnieżynek w przybyło z bliska bo Krakowa, ale też z okolic np. Oświęcimia (wśród nich jego ekscelencja ambasador Bogdan Gaweł) i daleka np. Ostróda. Słychać też było obce języki. Wielu z nich miało na sobie przynajmniej elementy stroju organizacyjnego, najczęściej czapki. Pomimo kilkustopniowego mrozu i padającego śniegu zdarzali się biegacze w krótkich spodenkach. Od niektórych zgrabnych śnieżynek biła aura niebiańska’ spowodowana przez sztuczne oświetlenie głowy. Wśród organizatorów związanych z Krakowskim Klubem Biegacza ‘Dystans’ rozpoznałem między innymi znanych w środowisku biegowym: Romana Piątka, Pawła Żyłę i ambasadora Festiwalu Biegowego w Krynicy Ryszarda Machlowskiego. Wśród organizatorów było kilka też klika pań, jednak nie znam ich z nazwiska.
Celem biegu było zebranie pieniędzy na akcję "Orszak Św. Mikołaja" organizowaną przez krakowskie parafie: katolicką Św. Mikołaja, protestancką Św. Marcina i prawosławną Zaśnięcia N.M.P. Organizatorzy spodziewali się około 50 uczestników. W rzeczywistości wystartowało ich około 226.
Trasa biegu to 10km, czyli trzy niepełne okrążenia Błoń. Start znajdował się na ul. Focha z widokiem na pokryte śniegiem wieże kościoła Mariackiego. Najpierw biegacze mijali ciekawą bryłę stadionu Cracovii, później najnowszy kontrowersyjny zabytek- dawny hotel Cracovia. Parę metrów dalej, w okolicach Muzeum Narodowego można było zobaczyć znanego krakowskiego biegacza Andrzeja Lachowskiego głośno dopingującego mikołajów i śnieżynki. Dalej biegliśmy parę kroków od ul. Oleandry, skąd w 1914 roku wyruszała w bój Pierwsza Kompania Kadrowa Józefa Piłsudskiego, później mijaliśmy sympatyczny Park Jordana i mniej romantyczny stadion Wisły. Po minięciu pozostałości najstarszego basenu w Krakowie dodawał sił widok pięknie oświetlonego Kopca Kościuszki ponad pokrytym śniegiem Lasem Wolskim. Na mecie był worek ze słodyczami i na pierwszych sto osób czekał oryginalny medal o kształcie św. Mikołaja. Pozostali uczestnicy otrzymają go w terminie późniejszym Po biegu dzięki uprzejmości właściciela restauracji ‘Piri piri’ można się było napić się herbaty i poczęstować się ciastem i zagłębić w lekturze informatorów Festiwalu Biegowego oraz spotkać się i porozmawiać ze znajomymi.
Wyniki:
Kobiety:
1.Maałgorzata Chmielewska 47.00
2.Barbara Pałys 51.17
3.Wioleta Handzel 53.07