Tragedia po Biegu Niepodległości. Lekarze...

 

Tragedia po Biegu Niepodległości. Lekarze...


Opublikowane w wt., 17/11/2015 - 08:47

Poszukiwani są świadkowie zdarzeń, do jakiego doszło podczas środowego 27. Biegu Niepodległości w Warszawie. Najprawdopodobniej już pod koniec zmagań pan Mirosław Jopa, biegnący z numerem 10277 (na zdjęciu w serwisie FotoMaraton.pl) źle się poczuł i trafił do szpitala. Dwa dni później zmarł.

List do biegaczy z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu okoliczności tragicznego wydarzenia wystosowała szwagierka uczestnika imprezy. Czytamy w nim:

(…) Cały czas czekamy na informacje od organizatora o udzieleniu pomocy. Dlatego sama na własną rękę próbuję znaleźć świadków zdarzenia. Proszę Państwa pomoc w rozprzestrzenianiu apelu w odnalezieniu świadków powyższego zdarzenia - ktoś go na pewno to widział. Ktoś musiał widzieć… Ktoś udzielił pomocy. Wiem, że jego śmierci nic nie cofnie, ale jego żona bardzo cierpi. Jego córeczka kiedyś będzie pytała. Jeśli państwo byliby w stanie w jakikolwiek sposób pomóc, będziemy niezmiernie wdzięczni. W załączeniu zdjęcie Mirka jakie udało mi się odnaleźć w sieci. Gdyby była potrzeba przesłania więcej danych - cały czas jestem dostępna. Cały czas próbuję ustalić fakty. (…)

Z rodziną kontaktować można się przez adres e mail: aneta.monika.jaworska@gmail.com

W biegowym internecie rozgorzała dyskusja nt. zabezpieczenia medycznego imprezy. Postanowiliśmy zapytać u źródła.

W tym roku za obsługę medyczną imprezy odpowiadały zespoły grupy LUX MED. Jak powiedział Nam Dyrektor Ratownictwa Medycznego grupy, pomoc słabnącemu biegaczowi została udzielona natychmiastowo, ale nie może przekazać szczegółowych informacji nt. wydarzenia.

- Prawo polskie stanowi, że bez przesłania odpowiedniego upoważnienia nie możemy przekazać informacji na temat stanu zdrowia danej osoby, ponieważ wszelkie informacje uzyskane od pacjenta i z nim związane są objęte tajemnicą lekarską. Tym samym możemy poinformować, że na trasie tegorocznego Biegu Niepodległości uczestnik wymagał interwencji medycznej. Pierwszej pomocy udzielił patrol pieszy, a następnie specjalistyczny zespół ratowników (ambulans specjalistyczny), który znajdował się w bardzo bliskiej odległości od miejsca zdarzenia. Uczestnikowi biegu natychmiast została udzielona pomoc, po czym niezwłocznie przewieziono go do szpitala - powiedział nam Maciej Pająk, Dyrektor Ratownictwa Medycznego grupy LUX MED.

Mirosław Jopa osierocił 3-letnią córkę.

Niech spoczywa w pokoju.

RZ

Tagi:

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce