Błażej Brzeziński wygrywa 39. PZU Maraton Warszawski! [WYNIKI, WIDEO, ZDJĘCIA]
Opublikowane w ndz., 24/09/2017 - 12:07
Znów Polak szybszy od Kenijczyków! Błażej Brzeziński w pięknym stylu zwyciężył 39. PZU Maraton Warszawski. Tak rozpędził się za rywalami, że pobił rekord życiowy - 2:11:26!
Błażej Brzeziński wygrywa #MaratonWarszawski z czasem 2:11:26 (PB) pic.twitter.com/zXLSb8ycqe
— Robert Zakrzewski (@rob_zakrzewski) 24 września 2017
– Liczyłem, że to się zakończy zwycięstwem. Zwycięstwo w Maratonie Warszawskim ma znaczenie. Jest warunkiem, by pójść dalej. Pokazać się gdzieś na świecie, może na mistrzostwach świata, może na mecie największych maratonów na świecie, ale zanim się tam trafi, trzeba wygrać taki bieg, jak Maraton Warszawski. Dla takiego sukcesu podjęliśmy współpracę – cieszył się na mecie Ryszard Marczak, trener Brzezińskiego. Cztery lata po zwycięstwie Shegumo, jeszcze na płycie Stadionu Narodowego, najwyższe miejsce na podium znowu należy do Polaka!
– Muszę zacząć od tego, że trener przygotował mnie rewelacyjnie. Na początku biegłem z tyłu. Starałem się nie wychylać, chociaż czułem się mocny. Gdzieś na dystansie półmaratonu dwóch zawodników z Afryki oderwało się od stawki. Zdecydowałem się pójść za nimi i to była moja najlepsza decyzja – powiedział nam Błażej Brzeziński, który na 10 km przed metą biegł jeszcze na trzeciej pozycji i - jak sam twierdzi - był przekonany, że tak już zostanie do mety.
– Wszystko się zmieniło, gdy zacząłem doganiać prowadzących. Zacząłem wierzyć, że to się uda, zwłaszcza, że czułem się naprawdę dobrze – zaznaczył Brzeziński. Kryzys go jednak nie minął. Ze spadkiem formy zwycięzca biegu walczył na 30. kilometrze, ale nie przeszkodziło to w polskim zwycięstwie, a Błażej poprawił przy okazji swoją życiówkę i zrobił minimum na mistrzostwa Europy.
Drugie miejsce wśród panów należało do Kenijczyka Justusa Kiproticha, który linię mety przekroczył z czasem 02:11:52, wyprzedzając swojego rodaka Silasa Sanga Kipngetich (2:13:32).
– Nie do końca jestem z tego biegu zadowolony. Odpowiadała mi pogoda, biegło mi się bardzo dobrze i chyba było mnie stać w tym biegu na więcej. Niemniej nie narzekam. Jestem zadowolony z trzeciego miejsca – powiedział nam zdobywca trzeciego miejsca Silas Sange Kipngetich
Niezadowolony ze swojego biegu był również Arkadiusz Gardzielewski, który z czasem 2:15:16 zajął piąte miejsce.
– To nie był mój dzień. Od początku kiepsko się czułem. Szybko zacząłem odczuwać kryzys. Być może odczuwam zmęczenie, bardzo dobrym, ale też wymagającym sezonem wiosennym. Pozostaje mi pogratulować Błażejowi i cieszyć się jego zwycięstwem – powiedział nam Arkadiusz Gardzielewski, który z Błażejem i szóstym zawodnikiem Maratonu Warszawskiego Mariuszem Giżyńskim wystartuje jeszcze w Wojskowych Mistrzostwach Świata w Przełajach i dopiero później zakończy sezon.
39. PZU Maraton Warszawski okazał się udany również dla Ewy Jagielskiej, która z czasem 2:41:51 została trzecią kobietą niedzielnego biegu. To był ledwie drugi start biegaczki na królewskim dystansie!
– Niesamowite! Ja cały czas myślałam, że jestem piąta. Na ostatnim kilometrze dogoniłam dziewczynę z Kenii, poczułam wiatr w żaglach i po prostu pędziłam do mety. Jestem szczęśliwa. Swoją życiówkę poprawiłam o ok. 14 minut! - mówiła nam Ewa Jagielska.
Bieg wygrała Etiopka Bekelu Galetu Beji – 2:35:09. Druga była Kenijka Beatrice Cherop Jelagat – 2:36:13.
Jeszcze na 800 metrów przed metą wydawało się, że zwycięży Kosgei Recho. Na półmetku biegaczka miała półtorej minuty przewagi nad Bekelu. Na 40. kilometrze różnica ta stopniała do trzech sekund. Wydawało się jednak, że liderka ma wszystko pod kontrolą. Przed sobą miała już tylko ostatnią długą prostą. W pewnym momencie... staje. Chwieje się na nogach jak bokser po nokautującym ciosie. Po chwili osuwa się na ziemię. Stara się podnieść, ale organizm odmawia posłuszeństwa.
Próby Kosgei wyglądają bardzo dramatycznie. Pomaga jej biegacz, który kilka chwil wcześniej był gdzieś w tyle. Po chwili nadbiega Bekelu, która lepiej zniosła trudy maratonu. Do Kosgei wysłano karetkę.
Wyniki (netto):
Mężczyźni:
2. Kiprotich Justus, KEN - 02:11:51
3. Kipngetich Sang Silas, KEN - 2:13:30
4. Kios Kangogo Paul, KEN - 2:14:36
5. Gardzielewski Arkadiusz, POL - 2:15:15
6. Giżyński Mariusz, POL - 2:16:52
7. Nożyński Dariusz, POL - 2:25:08
8. Effa Soboka Beyenne, ETH - 2:26:55
9. Ayele Tsige Wordesemayat, ETH - 2:30:43
10. Hladik Marek, SVK - 2:36:09
2. Jelagat Cherop Beatrice, KEN - 2:36:12
3. Jagielska Ewa, POL - 2:41:49
4. Habtewold Etalemahu, ETH - 2:42:26
5. Jemeli Kimayo Risper, KEN - 2:43:32
6. Szabo Tünde, HUN - 2:46:25
7. Delewska Dalia, POL - 2:51:42
8. Vrajić Marija, CRO - 2:55:07
9. Kowalczyk Agnieszka, POL - 2:55:22
10. Sato Noriko, JPN - 3:06:50
Maraton ukończyło 5 458 osób.
IB
wsp. GR, RZ