Mamy nowego Króla Polski w ilości przebiegniętych maratonów
Opublikowane w wt., 26/03/2019 - 09:08
W niedzielę 24 marca odbył się ostatni maraton z imprezy zwanej dziesięciomaraton zimowy. Imprezy sportowej odbywającej się w niewielkiej, urokliwej Wituni w województwie kujawsko-pomorskim. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, zwykłe kolejne zawody sportowe, gdyby nie to, że ten ostatni maraton wyniósł na pierwsze miejsce w Polskim rankingu Klubu 100, klubu zrzeszającego osoby, które przebiegły ponad 100 maratonów - Ryszarda Kałaczyńskiego.
Niedzielny maraton przyciągnął ponad osiemdziesięcioro uczestników. Biegaczy, którzy chcieli być przy tej historycznej chwili – tzw. koronacji nowego Króla Polskich Maratonów. Pogoda była idealna do biegania. Wielu biegaczy biegało już w krótkich rękawkach i spodenkach. Organizacyjnie wszystko było na wysokim poziomie. Widać było, że organizacją zajmują się osoby, które na co dzień biegają i wiedzą co biegacz potrzebuje.
Gdy na metę swojego 682. maratonu (!) wbiegał Ryszard Kałaczyński w towarzystwie swoich przyjaciół reszta osób, które wcześniej już swój bieg ukończyła, wraz z mieszkańcami Wituni, zgotowała mu powitalną fetę na miarę nowego króla. Było gromkie „Sto Lat”, podrzucanie, była lokalna telewizja, wywiady, tort no i oczywiście korona.
Ryszard Kałaczyński jest to osoba, która motywuje do systematycznej pracy. Człowiek ten swoją postawą pokazuje, że mimo codziennych spraw z jakimi każdy z nas się boryka – zawsze znajdzie się chwila aby wyjść z domu i trochę pobiegać. To jest coś niesamowitego, że rolnik z małej wsi jakich wiele w naszym kraju, osoba niezrzeszona w żadnym klubie sportowym, bez osobistego trenera osiągnęła szczyt.
Większość biegaczy zna Rysia i wie że jest to człowiek bardzo sympatyczny, zawsze uśmiechnięty, dzielący się z innymi mniej doświadczonymi biegaczami swoimi radami, udzielający trafnych wskazówek.
Królu Ryszardzie Wituński panuj nam długo w zdrowiu i ku chwale biegowego świata!
Edmund Jastrzembski, Ambasador Festiwalu Biegów