Natalia "Kozica" Tomasiak druga w Baba-Kamzik
Opublikowane w pon., 29/04/2019 - 21:16
Natalia Tomasiak (Salomon Suunto Team) zajęła drugie miejsce w biegu Baba-Kamzik w Bratysławie, inaugurującym czesko-słowacką odsłonę cyklu Golden Trail World Series.
Golden Trail National Series CZ-SK to jedna z czterech serii narodowych, towarzyszących w tym roku prestiżowemu Golden Trail World Series. Cykl znanych biegów górskich na całym świecie rozpocznie się za nieco ponad miesiąc, 2 czerwca w hiszpańskim Kraju Basków, słynnym Zegama-Aizkorri.
Nam, Polakom, GTWS kojarzy się znakomicie za sprawą wyczynu Bartłomieja Przedwojewskiego. Zawodnik Salomon Suunto Teamu wygrał jesienią w RPA finałowe zawody z udziałem 10 najlepszych zawodników, ustanawiając rekord trasy zawodów Otter African Trail Run.
W tegorocznym cyklu Przedwojewski wystartuje ponownie, a w niektórych zawodach będą mu towarzyszyli Dominika Stelmach i (co okazało się dopiero niedawno) Krzysztof Bodurka.
Polacy na liście startowej Golden Trail World Series. "To będzie prawdziwa Liga Mistrzów!"
W tym roku światowemu cyklowi GTWS towarzyszą cztery cykle narodowe: we Francji, Hiszpanii, Włoszech i wspólny właśnie w Czechach i Słowacji.
Serię u naszych południowych sąsiadów rozpoczął bieg na obrzeżach Bratysławy, w którym świetnie spisała się Natalia Tomasiak. Pochodząca z Krynicy biegaczka Salomon Suunto Teamu, wierna uczestniczka Festiwalu Biegowego, triumfatorka Biegu 7 Dolin 64 km i Runek Run, zajęła drugie miejsce w zawodach Baba-Kamzik na dystansie 26 km. Przegrała tylko z miejscową biegaczką Kataríną Lovrantovą o 47 sekund. Obu pokonanie trasy zajęło 2 godziny z sekundami.
Kamzik to po słowacku „kozica”, to także niewielki (439 m n. p. m.) szczyt w Małych Karpatach, górujący nad stolicą kraju. U jego stóp rozciąga się duży obszar leśny, w którym wytyczono trasę bardziej przypominającą bieg przełajowy, niż górski.
– Tylko 800 metrów przewyższenia na dystansie 26 km, niezbyt długie, łagodne podbiegi i zbiegi. To sprawia, że trasa jest bardzo szybka, praktycznie w całości biegowa! – powiedziała nam Natalia Tomasiak po powrocie z Bratysławy. – Jeszcze teraz bardzo bolą mnie nogi, dawno się już tak szybko nie nabiegałam – śmieje się kryniczanka.
– Nawet ostatnie, najbardziej wymagające wzniesienie, dało się spokojnie podbiec mimo zmęczenia – relacjonuje Natalia Tomasiak przyznając, że dla niej, „góralki” był to bieg bardzo nietypowy. Profil trasy zdecydowanie bardziej sprzyjał biegaczkom z ulicy. – Trasa w ogóle nie była techniczna, wszystko szerokie, łatwe ścieżki. Tylko kilka fragmencików było pokrytych kamieniami lub korzeniami. Dziewczyny, z którymi rywalizowałam o zwycięstwo, to asfaltowe maratonki – mówi nasza biegaczka, a na poparcie swojej tezy dodaje: - Pytałam, czy się wybierają na pozostałe biegi czesko-słowackiego cyklu, te już zdecydowanie bardziej górskie. Odpowiedź była jednoznaczna: Nie! – śmieje się Natalia Tomasiak.
Ona sama natomiast, zadowolona z dobrej formy u progu sezonu (w tym roku wygrała tylko Zimowy Półmaraton Gór Stołowych i była druga w zespołach mieszanych Sztafety Górskiej), wybiera się w najbliższą niedzielę na bieg cyklu numer 2 do Czech, bo tam bieganie będzie już zdecydowanie bardziej „pod nią”. Perun Skymarathon w Beskidach Morawsko-Śląskich to wertikal długości 41 km i przewyższeniu 3400 metrów! Inna historia, prawda?
Warto podkreślić, że organizatorom czeskiej imprezy udało się namówić na start jedną z legend górskiego biegania. Na Perun przyjedzie pięciokrotny mistrz świata Włoch Marco De Gasperi!
WYNIKI Baba-Kamzik 26 km:
Kobiety
1. Katarína Lovrantová (SVK) – 2:00:02
2. Natalia Tomasiak (POL) – 2:00:49
3. Magda Horká (CZE) – 2:01:31
Mężczyźni
1. Jiří Čípa (CZE) – 1:36:24
2. Marek Causidis (CZE) – 1:37:01
3. Jiří Petr (CZE) – 1:37:24
Piotr Falkowski
zdj. salomonrunning.pl, TrailRun.cz