Maciej Konarski o festiwalu biegowym Jedlina Zdrój

 

Maciej Konarski o festiwalu biegowym Jedlina Zdrój


Opublikowane w wt., 17/05/2022 - 12:59

Maciej Konarski o festiwalu biegowym Jedlina Zdrój

- Uczestniczyłem w wielu biegach górskich, ale ten, w Jedlinie, nie jest zwyczajny. To dzięki dodatkowym atrakcjom na dystansie 21 i 42 km. Oczywiście jest tradycyjnie pod górkę i z górki ileś razy. Jednak jego wyjątkowość polega na przebiegnięciu przez dawny tunel kolejowy o długości ponad 1,6 km.

Dlatego elementem obowiązkowym jest latarka (najwygodniej zabrać czołówkę). To jeszcze nie wszystko. Dodatkową atrakcją jest przebiegnięcie przez ruiny zamku na górze zamkowej. Sam festiwal trwa dwa dni. W sobotę startują biegacze na 42 i 10 km, a w niedzielę na 21 km.

Wybrałem dystans najdłuższy z nadzieją, że może będzie więcej km i zaliczę kolejny bieg ultra. Niestety po wgraniu kursu na zegarek okazało się, że będzie to tylko 41 km. Bieg wg tracka okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż w połowie trasy, przez około 2 km były problemy z oznaczeniem trasy. Punkty żywieniowe wyposażono w banany i wodę. Na ostatnim była też gorzka czekolada. Na niecałe 42 km było ok. 1700 m przewyższeń.

Maciej Konarski o festiwalu biegowym Jedlina Zdrój

Dodatkowo na trasie była góra Borowa z wieżą widokową. Nie dbając o czas maratonu wszedłem na nią by podziwiać widoki. Tłumu nie było. Temperatura też zniechęcała do dodatkowego wysiłku. Było ok. 20 stopni w cieniu i świeciło słońce. Tunel przyjemnie schłodził ale to było jeszcze w pierwszej połowie trasy. Potem było coraz cieplej.

Na szczęście na mecie czekał medal, piwo i posiłek regeneracyjny oraz.. drzewko, sadzonka sosny górskiej. Przed biegiem dorzucono też do pakietu opaskę na głowę.

Po przekroczeniu mety zrobiłem jeszcze kilka okrążeń po dziedzińcu pałacyku jedlińskiego, gdzie był start i meta, aby mieć pełne 42,2 km a nie 41. Może to wariactwo ale w końcu maraton to maraton.

Maciej Konarski o festiwalu biegowym Jedlina Zdrój

Kolejną atrakcją, przygotowaną przez organizatorów festiwalu, był pokaz filmu Running the Roof o godz. 20, w parku północnym Jedliny Zdrój. Polecam ten film. Sam pomysł projekcji genialny. Po nim można było podziwiać, kilka metrów dalej, pokaz fontanny multimedialnej (podświetlanej w kolorach w rytm muzyki rockowej) zorganizowany przez miasto.
To wszystko sprawiło, że ten festiwal był wyjątkowy i gorąco go polecam.  (Maciej Konarski)

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce