Jest weekend – jest bieganie. Ale tego jeszcze nie było...

Sobota, 9:00, parkrun w Pabianicach. Dzięki nieobecnośći tych wszystkich szybkich, udało się mi poprowadzić i wygrać bieg z czasem 22:03. A chciałem tylko po prostu zaliczyć...

Wieczór, godzina  20. Noc Świętojańska na Zdrowiu – mnóstwo zabawy na 600 lat Łodzi. Bieg w kąpielówkach był jedną z kilkudziesięciu atrakcji weekendowych. Tak to ja jeszcze nie biegałem. Kąpielówki, buty i nic więcej. Miny spacerowiczów w parku byłi bezcenne. Jak na bezpłatny bieg dość atrakcyjny pakiet startowy od Aquaparku FALA. No i bardzo solidne nagrody dla najlepszych.

• I miejsce - 1000 zł w formie karty abonamentowej
• II miejsce - 600 zł w formie karty abonamentowej
• III miejsce - 300 zł w formie karty abonamentowej.

Chociaż frekwencja nie była zbyt wysoka, ale niestety, nie udało mi się szybko pobiec. Prawie każdy był ode mnie młodszy, szczuplejszy no i szybszy. Tempo 3:42 min/km może i byłoby dobre na 5 km, ale nie na 2. Bo tyle mieliśmy do przebiegnięcia tartanową ścieżką w parku.

Kiedy po nawrotce zobaczyłem, że młodzież mi ucieka, to słuszną decyzją było zaoszczędzić trochę siły na następny dzień, bo czekało na mnie kilka startów, dobiec do mety i po prostu pobawić się.

Bieg jedyny w swoim rodzaju. Nie na każdym starcie zobaczysz gościa w płetwach. To on rozwalił system. Także było śmiesznie i fajnie. No i zawsze dobra okazja do zrobienia jakiegoś treningu. Nawet taka niby mała jednostka zmusza pokręcić nogą trochę szybciej. Viktor Volkov, Ambasador Festiwalu Biegowego Zdjęcia: Akwapark Fala, Łódź.pl