Ze złamanym nadgarstkiem przebiegł 80 kilometrów Biegu 7 Dolin. Ten twardziel to Zbyszek Mamla
Opublikowane w wt., 07/05/2024 - 10:23
- Bieganie jest moim sposobem na życie. Pomaga mi w codzienności, w rozładowywaniu stresów itp... Poza bieganiem lubię trekking po górach (w tym roku planuję w lipcu przejść cały szlak GSB) - mówi o sobie Zbyszek Mamla, Ambasador Festiwalu Biegowego.
W ubiegłym roku wystartował w min. Ultra Bies 102 km, Biegu 7 Szczytów 240 km, Etapowej triadzie (Bieg Trzech Pasm -103 km) i Łemkowynie Ultra Trail. - Staram się zapamiętywać jak najwięcej z tras i czerpać z tego energię do życia w mieście - dodaje.
Zbyszek Mamla biega ultra od kilkunastu lat. Oprócz treningu biegowego stara się dbać o siłę biegową, ogólną sprawność. Chodzi dużo po górach i - na ile pozwala mu czas (i, jak dodaje, sytuacja materialna) - każdego roku startuje w kilku imprezach biegowych w górach.
Podczas ostatniego Festiwalu Biegowego startował w Biegu 7 Dolin na dystansie 100 km. Uwielbia tą trasę i cieszy się, że podczas tegorocznego startu także ją przebiegnie w ramach IRUN RUN.Biegów w Krynicy i Piwnicznej miał już kilka - najlepszy czas to 15:05.
- Dlaczego w tym cyklu? Trochę przez pana Zygmunta Berdychowskiego - śmieje się Zbyszek. - Pamiętam jak zachwalał cykl na spotkaniach ambasadorskich. Poza tym lubię etapówki, a to że jest w cyklu B7D 100 km, ostatecznie rozwiało moje wątpliwości :-)
Jak wspomina biegi na 100 km? - Najtrudniejsze momenty dla mnie to okolice 80 km. Niby już blisko, ale sił coraz mniej. Zdarzyło mi się także złamać nadgarstek po wywrotce na 20 kilometrze trasy... Dobiegłem z tym złamaniem do końca, choć pewnie nie było to zbyt rozsądne.
Festiwal Biegowy Zbyszek Mamla poleca od lat, bo jego zdaniem to dobre miejsce na integrację i start na różnych dystansach. - Każdy, bez względu na poziom zaawansowania znajdzie tu coś dla siebie. Staram się rzetelnie przedstawiać Festiwal. Co dobre chwalę ale zdarzały mi się także krytyczne opinie. Ważne, by o tym wszystkim rozmawiać :-)