Oryginalne medale HMŚ. Jeden dla Nesty Cartera?

Wiemy już, jak wyglądać będą medale, które otrzymywać będą zawodnicy, którzy staną na podium Halowych Mistrzostw Świata w Lekkiej Atletyce Sopot 2014. Być może po jeden z tych krążków sięgnie dwukrotny mistrz olimpijski w sztafecie 4x100 m, Jamajczyk  Nesta Carter, który potwierdził swój udział w imprezie.

Medale które sportowcy wywiozą z Polski, w niczym nie przypominają dobrze znanego wszystkim okrągłego kształtu, więc „krążek” jest tu tylko nazwą umowną. Projektantka Dobrochna Surajewska postanowiła połączyć nowoczesną formę z symboliką litery „V”, czyli zwycięstwa. Gipsowy projekt został przekazany do Mennicy Polskiej, która zajęła się wytwarzaniem medali. Każdy z nich ma przekątna o długości 11 cm, 6 milimetrów grubości i waży prawie 250 gramów.

Być może jeden z tych oryginalnych medali zasili kolekcje Nesta Cartera. Sprinter już ma na swoim koncie srebrny medal zdobyty na dystansie 60m podczas Halowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Stambule w 2012 roku. Wtedy musiał uznać wyższość Amerykanina Justina Gatlina.

Teraz 28-letni zawodnik chce stanąć na najwyższym stopniu podium. Jego rekord życiowy na tym dystansie to 6.49 ustanowiony w Birmingham dwa lata temu.  Kibice głównie znają go jako jeden z „trybów” jamajskiej sztafety, która już dwa razy zdobyła olimpijskie złoto. Teraz chciałby zdobyć prestiżowy tytuł indywidualnie. Szanse ma spore, bo jego wielki rodak Usain Bolt nie kwapi się z potwierdzeniem uczestnictwa w polskich mistrzostwach. Czyżby dlatego, że nigdy w hali nie startował? Brak Bolta na linii startowej w Sopocie będzie atutem dla Cartera, ale i stratą dla kibiców.    

Halowe Mistrzostwa Świata odbędą się w sopockiej Ergo Arenie w dniach od 7-9 marca.

Zobacz finał biegu na 60 m ze Stambułu:

RZ