W sobotę mistrzowski Bieg na Wielką Sowę. Czempionem może zostać nawet... sołtys
Opublikowane w pt., 13/06/2014 - 09:25
Jeśli czerwiec i mistrzostwa, to Brazylia. Ale w Ludwikowicach Kłodzkich mają na ten temat inne zdanie. Już jutro w ramach 5. Biegu na Wielką Sowę zostaną rozegrane Mistrzostw Europy w Biegach Górskich w kategorii Masters. Impreza będzie też kolejną eliminacją Ligi Festiwalu Biegowego.
„Dobrodziejstwo” inwentarza
Bieg, w którym celem dla uczestników zdobycie najwyższego szczytu Gór Sowich, od lat gromadzi coraz więcej sympatyków biegów górskich. W ubiegłym roku wystartowało tu ponad 300 uczestników.
– W tym roku zgłosiło się więcej biegaczy niż rok temu. Mamy ok. 330 zgłoszonych i opłaconych biegaczy. Mogło być więcej, bo kwota wpisowego była na tyle wysoka, że wiele osób nie mogło sobie pozwolić na udział w tym biegu. Opłata była jednak ustalana na szczeblu międzynarodowym i mym jako organizatorzy, mieliśmy na to niewielki wpływ – powiedział nam Piotr Postrożny, dyrektor biegu.
„Nie było łatwo”
Żeby otrzymać miano gospodarza Mistrzostw Europy w kategorii Masters (biegacze powyżej 35. roku życia), swoje starania organizatory rozpoczęli już dwa lata temu. Rywalami były miasta z Francji oraz Norwegii.
– W wyborze gospodarza najważniejsze jest doświadczenie w organizacji tego typu imprez oraz jakoś to doświadczenie pokazać Europejskiemu Związkowi Weteranów Lekkiej Atletyki. Trzeba ich przekonać, że damy sobie radę technicznie i organizacyjnie. Starania rozpoczęliśmy dwa lata temu, więc trochę nam to zajęło. Nie było to łatwe. Jednak jeśli czegoś się chce, a my chcieliśmy bardzo, to można wszystko. Pokazaliśmy delegatom nasze możliwości. Mieliśmy bardzo wysokie noty jeśli chodzi o poziom organizacji Biegu na Wielką Sowę. Ostatecznie wygraliśmy w wyścigu o organizację ME – wspomina dyrektor imprezy.
Międzynarodowa śmietanka
Na liście startowej znajdują się zawodnicy z 17 krajów w tym z Czech, Niemiec, Holandii, Włoch, Austrii czy Hiszpanii. – Ciężko jest oceniać mi zawodników z zagranicy. Jednak dochodzą mnie głosy biegaczy, bo już część ekip przyjechała na miejsce zawodów i testuje trasę, że konkurencja jest silna – mówi nasz rozmówca.
Wśród Polaków o złote medale w swoich kategoriach wiekowych powalczyć mogą Tadeusz Jasek, ubiegłoroczny mistrz świata weteranów w kategorii M60. W ocenie organizatora, o podium powalczyć może też… sołtys Ludwikowic, gdzie rozgrywane są zawody. Mowa o Januszu Ferencu, który tak jak Tadeusz Jasek startuje w kategorii M60. Dodatkowo swoje trzy grosze może dorzucić Tadeusz Dziekoński, były mistrz świata weteranów w biegu na 100 km.
Biegowe święto już od piątku
Biuro zawodów otwarte zostanie niebawem, bo już dziś w południe, w Centrum Rekreacji „Harenda” przy ul. Kasprowicza 34 w Ludwikowicach Kłodzkich. Uroczyste powitanie uczestników nastąpi o godzinie 18:00. W sobotę biuro zawodów czynne będzie od godziny 8 do 10:30.
O godzinie 10.40 na trasę wyruszą uczestnicy biegu w kategoriach od 16 do 34 lat, którzy nie biorą udział w mistrzostwach. Według organizatorów jest to ok. 40 osób. O godzinie 11:00 rozpoczną się Mistrzostwa Europy Masters w Biegu Górskim. Co 20 minut na trasę ruszać będzie kolejna kategoria wiekowa, począwszy od K65, K70+, M65, M70 i M75.
Start znajdować się będzie w pobliżu biura zawodów. Meta znajdować się będzie na szczycie Wielkiej Sowy. Do pokonania będzie trasa o długości 9,4 km i łącznym przewyższeniu 571m. Nie będzie już możliwości rejestracji w dniu biegu.
Tak było w ubiegłym roku:
RZ