Sprzątając, trenujesz? Nieprawda. Biegaj!
Opublikowane w śr., 22/01/2014 - 15:39
Praca w domu, nawet najbardziej intensywna, nie zastąpi sportu. Do takiego wniosku doszli irlandzcy naukowcy, których zaniepokoił fakt, że pojawia się wiele porad, a nawet oficjalnych rekomendacji, żeby wliczyć prace w domu, zakupy, pielenie w ogrodzie i inne zadania dnia codziennego do zalecanych 150 minut wysiłku fizycznego w tygodniu.
Niepokój ten był tym większy, że istniały już analizy przeprowadzone na mieszkańcach 30 europejskich krajów, z których wynikał bardzo słaby związek pomiędzy codziennymi zadaniami domowymi a stanem zdrowia. Jednocześnie każda forma aktywności jest lepsza od siedzącego trybu życia.
Do badania mającego wyjaśnić te wątpliwości, uczeni zaprosili 4563 Irlandczyków. Respondenci odpowiadali na pytanie o to, na jaki sport i jakie prace domowe poświęcili czas w ciągu ostatnich 7 dni. Liczyły się tylko te czynności, które trwały dłużej niż 10 minut.
Po przeanalizowaniu danych okazało się, że biorąc pod uwagę wszystkie czynności, 42,7% badanych spędziło aktywnie 150 minut w tygodniu. Nawet 73% tego ruchu było związane z obowiązkami domowymi, chociaż zdarzały się także wyniki bliższe 10%. Zaangażowanie w codzienną aktywność domową rosło wraz z wiekiem i częściej występowało u kobiet. Jeśli kobietom odjęto prace domowe, tylko 20,4% z nich mogło nadal wykazać się zalecanym czasem aktywności fizycznej. Zazwyczaj też kobiety raportowały prace o mniejszej intensywności.
Osoby polegające na codziennych czynnościach jako źródle aktywności fizycznej ważyły więcej niż inni. Przyczyną może być fakt, że porządki angażują małą grupę mięśni i łatwo powodują zmęczenie, ale nie zapewniają odpowiedniego wydatkowania energii.
Istnieją też szkockie badania, które udowadniają, że nawet wielkie porządki i intensywne prace domowe nie chronią przed chorobami układu krążenia. Z tym jednak zastrzeżeniem, że koszenie trawnika, wielokrotne wchodzenie po schodach czy kopanie w ogrodzie można uznać za intensywny wysiłek sportowy.
Konkluzja pracy badaczy jest taka, że jeśli planowaliście trzepanie dywanów zamiast biegania, to trzeba będzie zmienić plany i nie rezygnować z codziennej dawki treningu na ścieżce biegowej.
IB