4. Bieg Nowej Wsi regulaminowy aż do bólu [ZDJĘCIA]
Opublikowane w sob., 15/08/2015 - 22:48
Na 4. Bieg Nowej Wsi jechaliśmy z nastawieniem: blokada drogi pół godziny przed startem, niemiłosierny upał i żar lejący się z nieba. Do tego dość trudna, uliczna trasa. Za wyjątkiem pogody wszystko się potwierdziło.
Na szczęście na miejscu pojawiliśmy z 30 minutowym zapasem, więc kilometrowy odcinek drogi do linii startu, udało się pokonać szybko, i zdążyć jeszcze na start dzieciaków.
Liczna grupa najmłodszych uczestników do pokonania miała odcinek 500 metrów. Jak to zwykle bywa, mali biegacze z zacięciem i walecznie biegły do mety, często z pomocą rodziców. Większość jednak samodzielnie mknęła na finisz, dopingowana przez zgromadzoną publiczność. Koniecznie zobaczcie zdjęcia!
Po biegu najmłodszych przyszedł czas na bieg główny oraz nordic walking. Z pięciominutowym opóźnieniem wystartowali biegacze, tuż za nimi kijkarze.
Organizacja biegu niemalże bez zarzutu. No właśnie... niemalże. Fotografom nie było łatwo. Ciągłe zwracanie uwagi przez komentatora, a także brak wydzielonej strefy dla kibiców sprawił, że zrobienie zdjęcia bez udziału czyjegoś łokcia lub kawałka nogi było nie lada wyczynem.
Dodatkowo spiker przez 5 km biegu w kółko powtarzał te same słowa: - Proszę zejść na chodnik, proszę zejść z trasy, proszę się odsunąć. Z perspektywy czasu, nie wiadomo dla kogo ta sytuacja była bardziej żenująca. A wystarczyło ustawić barierki lub pociągnąć zwykłą taśmę, o akredytacjach dziennikarskich nie wspominając...
Uliczna trasa w Nowej Wsi cieszy się opinią trudnej. Ciągnący się przez 2,5 km podbieg daje biegaczom mocno popalić. Próżno też szukać cienia. Na szczęście dla startujących nad Nową Wsią zawisły czarne chmury. Zaczęło mocno wiać, padać a nawet grzmieć. Chyba dla większości, nie licząc kibiców i fotografów, pogoda była wybawieniem.
Organizatorzy zadbali o liczne nagrody dla startujących. Nie tylko w postaci pucharów czy nagród rzeczowych ale także pieniężne. Przewidziano także nagrodę dla rekordzisty trasy. I pobito rekord. Piotr Pałka okazał się najszybszy dzisiaj a także do tej pory w Nowej Wsi i dystans 5 km przebiegł w 16 minut i 11 sekund.
- Lubię ten bieg ale dzisiaj wisiało coś chyba w powietrzu bo w porównaniu do ubiegłego roku mam o dwie minuty słabszy czas - powiedziała na mecie Ewelina Puchała
- Mnie od rana bolała głowa, bałam się,że nie dam rady wystartować ale jakoś się zebrałam w sobie i udało mi się przezwyciężyć z własnymi słabościami - cieszyła się z kolei Katarzyna Olschimke.
- A ja przyszłam wystartować dla zabawy, dla siebie ale jak się okazuje udało mi się wychodzić trzecie miejsce w mojej kategorii - mówiła nam szczęśliwa Basia Olschimke, siostra Pani Kasi.
- Trudny bieg ale dałem radę i nie byłem ostatni - tak cieszył się natomiast Leszek Palej z Warsztatu Koszulkowego.
- Bieg w Nowej Wsi planowałem od 2013r., ale dopiero dziś udało mi tam się wystartować. Specyficzna trasa, dosyć szybkie zbiegi i ciągnący się bez końca podbieg naprawdę mają swój urok! Dodatkowo doping mieszkańców i dobra organizacja przy dość dużej ilości uczestników potwierdzają opinię o tym biegu. Dlatego też na pewno wystartuje w przyszłym roku! - usłyszeliśmy z kolei od Łukasza Nogi.
Mamy nadzieję, że organizatorzy wyciągną wnioski i jubileuszowy Ogólnopolski Bieg Uliczny, przejdzie do historii jako idealny.
KK