Akcja „Bieg na 6 Łap”: Miłość od pierwszej... przebieżki

 

Akcja „Bieg na 6 Łap”: Miłość od pierwszej... przebieżki


Opublikowane w wt., 29/07/2014 - 09:20

Wizyta w schronisku zawsze ,,grozi” miłością. Tym razem trafiło na mnie!!!

O swojej niezwykłej przygodzie z akcją „Bieg na 6 Łap”, w której biegacze z 8 miast w całym kraju mogą zabrać na trening podopiecznych schronisk dla zwierząt, pisze p. Monika.

W sobotę wróciłam z trasy zakochana po uszy w biegowym partnerze – Bartku. To maleńkie, włochate stworzenie rozbawiało mnie całą drogę swoim entuzjazmem, urokliwym sposobem komunikowania się z innymi psiakami, pomysłowością w przyjmowaniu figur podczas kąpieli wodnej. Miał tak wspaniałą osobowość, że podjęłam decyzję, iż to właśnie z nim chcę odbywać trening do końca moich dni.

Bartuś, Bartunio…

Nie ukrywam, że tak mnie poniosło, iż w trakcie wspólnego biegu snułam plany na przyszłość. Zastanawiałam się kiedy go przedstawię rodzinie ha ha ha. No dobrze, trochę przesadzam z tym opisem…

Hm, hm… wracając do meritum…

Po owocnym treningu, zgodnie z przyjętym scenariuszem obraliśmy azymut na schronisko. Zaledwie przekroczyliśmy bramy azylu, a już podbiegł do nas Pan. Okazało się, że od jakiegoś czasu obserwował poczynania psiaka i postanowił go zaadoptować. Mojego Bartusia!!

Ech! Na takie chwile nie da się przygotować ani uodpornić. Biegowy przyjaciel ma nowe mieszkanko, a mi pozostały zdjęcia, którymi dzielę się dzisiaj z Państwem (traktując to jako formę terapii).

Podejrzewałam, że ten psiak skradał serce każdemu, kto z nim przebywał chociażby sekundę! Ale żeby i mi?!?!

Bartuś!!! Słodki Pysiaku!!! Mam nadzieję, że jest szczęśliwy w nowym domu! Bardzo Ci tego życzę

To pisałam ja, Monika (nazwisko do wiadomości inicjatorów akcji) - jedna z Twoich licznych fanek.

Monika

fot. Bieg na 6 Łap facebook

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce