AmberExpo Półmaraton świętuje rekordową frekwencję
Opublikowane w ndz., 05/11/2017 - 16:49
Czwartą edycję półmaratonu ukończyło 3 674 osób. To nowy rekord frekwencji imprezy (3 249 osób w 2015 r.). Triumfowali goście zza wschodniej granicy. W towarzyszącym Biegu na Piątkę linię mety przekroczyło 799 osób - tu wygrywali Polacy.
Biegacze ruszali wspólnie sprzed centrum konferencyjno-wystawienniczego AmberExpo. Finiszowali w wewnątrz obiektu.
Pierwszy na mecie półmaratonu zjawił się Ukrainiec Mykoła Juchimczuk (czas 1:06:11).
Drugi Dmytro Didowodiuk stracił ponad minutę (czas 1:07:37).
Najlepszym z Polaków został Łukasz Oskierko (trzecie miejsce z czasem 1:08.28). Na 87. miejscu finiszował wioślarski czempion Adam Korol (1:24.38)
Rywalizację Pań wygrała Oksana Raita z Lwowa (1:16:36). Ukrainka zakończyła bieg na 16. miejscu open. Bardzo dobrze spisały się Polki - druga była Ewelina Paprocka (1:17.21), trzecia Dominika Nowakowska (1:17.57).
Na 5 km triumfowali Polacy - Mateusz Niemczyk ze (15:12) i Mariola Sudzińska (18:11).
Pełne wyniki: TUTAJ
red.
Ambasador ponownie w roli zająca
Na ulice Gdańska wybiegło niemal 6 tysięcy biegaczy. To spora frekwencja jak na tą porę roku, biorąc pod uwagę, że wiele osób już zakończylo swoje starty w 2017 roku.
Biegacze amatorzy jak i zawodowcy mięli do wyboru dwa dystanse na 5 km i 21,097 km. Można było zauważyć mocną grupę reprezentantów Ukrainy, którzy - jak się później okazało - zajęli dwa pierwsze miejsca na podium w jednym z dwóch dystansów.
Trasa przebiegała głównymi ulicami miasta. Nie zabrakło najpopularniejszych miejsc i symboli takich jak: Pomnik Trzech Krzyży, Zieleniak, Budynek Europejskiego Centrum Solidarności, zielone żurawie oraz hala hokejowa Oliwa.
Punkt 9:00 wyruszyliśmy zwiedzać Gdańsk w tempie konwersacyjnym. Tego dnia wystąpiłem bowiem w roli pacemakera. Grupa miała być doprowadzona do mety w dość wolnym czasie - 2:19:59. Był to już ósmy mój start w roli zająca na dystansie półmaratonu w tym roku.
Cały bieg przebiegał w milej i wesołej atmosferze, przy ładnym słońcu i 9-stopniowym cieple. Profil trasy raczej płaski z kilkoma małymi podbiegami, które nie dały się we znaki biegaczom. Po drodze trzy punkty nawadniania z wodą izotonikiem i bananam. Jak było widać, organizator bardzo zadbał o to, aby dla każdego wystarczyło picia i jedzenia - tu należą się wielkie brawa. Jedynym minusem, na który uskarżali się ludzie to brak baloników przy pacemakerach. Ot takie nowum.
Po 2 godzinach, 19 minutach i 58 sekundach zameldowaliśmy się na mecie, która zlokalizowana była w hali AmberExpo, w siedzibie Międzynarodowych Targów Gdańskich. Pełny sukces!
Maciej Jankiewicz, Ambasador Festiwalu Biegów