Bieg Górski w Podstolicach za nami. „Obstawa jak na MP" [ZDJĘCIA]
Opublikowane w pon., 29/09/2014 - 00:42
W niedzielne przedpołudnie miłośnicy biegów górskich zawitali do podkrakowskich Podstolic. Pierwszy po numer startowy i – jak później okazało – również pierwszy na mecie, pojawił się jeden z najlepszych biegaczy młodego pokolenia Szymon Kulka. Towarzyszył mu kolega Paweł Smędowski.
„Obstawa jak na Mistrzostwach Polski” – słychać było głosy wśród biegaczy. I faktycznie tak było. Kobiet zdecydowana mniejszość, ale „jakość” rywalek mogła imponować. Gabriela Rolka, Halina Gałuszka, Dominika Ulfik Wiśniewska – te nazwiska mówią same za siebie. Wśród mężczyzn do walki stanęli też Robert Faron, Adam Długosz, Jan Wąsowicz, Jarosław Makowiec i wielu innych.
W wyniku intensywnych opadów deszczu, ktore w niedzielę przeszły w Podstolicach, organizatorzy podjęli decyzję o zmianie trasy z 3 na... 4 pętle, dzięki czemu bieg zyskał na trudności. Wyższe przewyższenie zaostrzyło apetyty stawki.
Bieg rozpoczął się punktualnie o godz. 11.00. Na trasę wyruszyło 47 zawodników – 29 mężczyzn i 18 kobiet, rywalizujących w czterech równorzędnych kategoriach – do i ponad 40 lat, rzecz jasna z podziałem na płeć. Zwycięzców biegu poznaliśmy już a pierwszym okrążeniu, a zostali nimi Dominika Wiśniewska-Ulfik i Halina Gałuszka wśród pań oraz Szymon Kulka i Jan Wąsowicz. Dodajmy, że nagradzane były 3 pierwsze kobiety i 8 mężczyzn, a w losowaniu – kolejne 17 osób. Było więc o co rywalizować.
Ostatecznie rywalizację ukończyło 46 osób. Najtrudniejszym fragmentem trasy w Podstolicach okazały się tym razem nie podbiegi, a zbiegi, które przez błoto stawały się wyzwaniem przy wyższych prędkościach. O skali wyzwania przekonał się jeden z biegaczy, który chąc wyprzedzić rywala, zażył małej kąpieli błotnej. Nie zniechęciło go to jednak do dalszego biegu i szybko dogonił stawkę.
Kameralny bieg przyciągnął całe rodziny, pary i małżeństwa. Bracia Makowiec, Dawid Ancew – Atanasow z córką Natalią czy Gabriela Rolka ze swoim partnerem Kacprem Piechem, Dominika Bolechowska z synem Dominikiem i wiele innych startów rodzinnych i małżeńskich. Kto nie dotarł, niech żałuje.
A tak o biegu w Podstolicach wypowiadali się biegacze:
Renata Rajtar, trzecia w kategorii Kobiet powyżej 40 lat: – Bardzo sympatyczna impreza, chociaż trasa była dzisiaj bardzo wymagająca, bardzo rozmoknięta. Ale fajna ścieżka na rozruch, bardzo bardzo polecam będąc w tych okolicach.
Dominika Wiśniewska Ulfik: – Ciężko się biegało przez dwutygodniową przerwę w startach. I impreza jak najbardziej udana.
Halina Gałuszka: Trasa bardzo fajna. Gdyby było może troszeczkę mniej błota, to na pewno zrobiłabym lepszy czas. Ogólnie zawody bardzo dobrze zorganizowane, mimo małej liczby startujących osób, rewelacyjnie obsadzone. Mój sposób na błoto? Dobra forma i dobrze dobrane buty!
Pełne wyniki biegu znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.
KR