Botaniczna Piątka Łódź - edycja letnia na nagrodowym dopingu

Jeśli kiedykolwiek zrobiliście mocny trening albo start to wiecie, że mimo chwilowego zmęczenia, po treningu albo zawodach mamy jeszcze więcej energii niż przed. Ruch nie zabiera nam energii – on ją daje! Nasze ciało zostało stworzone do ruchu i należy mu go zapewnić, aby mogło nam służyć.

Botaniczna Piątka Łódź - edycja letnia okazała się bogata tak w nagrody, jak i dobre wyniki. Przez trzy lata, gdy brałem udział w biegu albo marszu z kijami NW, nie pamiętam żeby było aż tak mocne ściganie.

A to dzięki sponsorowi Alior Bank SA, który ufundował następujące premie dla pierwszych trójek w kategorii OPEN rywalizacji kobiet i mężczyzn: 2500 zł, 1500 zł, 1000 zł, więc było o co walczyć jak na taki mały kameralny bieg, i to tylko 5 km.

Co tu mówić. Zwycięzca biegł zupełnie inaczej niż wszyscy inni; nawet ci, co zaraz za nim biegli; tak jakby nie działała w ogóle na niego grawitacja. No i wygrał z wynikiem poniżej 15 minut! 2 i 3 miejsce - złamali 16 minut. Dwie pierwsze kobiety poniżej 18 minut. Niesamowity poziom pomimo nie zbyt sprzyjających warunków pogodowych!

Ja, jeśli się nie mylę, pokazałem swój najlepszy czas na tej trasie, ale szału nie ma. 18 mężczyzna, 8 w kategorii wiekowej. Jak się biega od 1 do 3 razy w tygodniu to formy nie zrobisz. Nie ma co narzekać.

Ale się cieszę że namówiłem dwie koleżanki z klubu "O co biega" na ten bieg, i udało się im stanąć na podium w swoich kategoriach. No, takiego agenta jak ja, to ze świecą szukać. Wiem, jak, gdzie i kiedy mają wystartować, żeby zabłysnąć na podium. Sukces murowany!

Aa, i jeszcze jak na celebrytów przystało, to w gazetach i internetach na pierwszych stronach się pojawiamy. A stąd już niedaleko popularność, kibice, autografy, sesji zdjęciowe, kontrakty, itd.

Także tego.. gdyby ktoś chciał obrotnego managera od zawodów, to polecam się na przyszłość. Ilość miejsc mocno ograniczona : )(Viktor Volkov, Ambasador Festiwalu Biegowego) Fot. TuLodz.pl