Chmara Danieli w Sątopach. Ambasadorka wśród nich
Opublikowane w śr., 30/04/2014 - 12:36
W sobotę 26 kwietnia wzięłam udział w Olęderskim Festiwalu Biegowym, organizowanym w Sątopach niedaleko Nowego Tomyśla. Jest to impreza organizowana z dużym pomysłem. Co roku odbywa się w innym miejscu – w rejonach, w których zachowało się tradycyjne osadnictwo olęderskie (ciekawe informacje na ten temat znajdziesz TU). Dzięki temu oprócz biegowych, impreza ma walory krajoznawcze.
Relacja Katarzyny Benedykcińskiej, Ambasadorki Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdrój
Podczas biegu można było podziwiać dawną zabudowę, na przykład budynki mieszkalne i całe gospodarstwa rolne wybudowane w tradycyjnym stylu:
W organizację imprezy zaangażowani są członkowie Nowotomyskiego Klubu Biegacza „Chyży”, a także lokalna społeczność. Mimo że ilość startujących w zawodach wzrasta, organizatorom udaje się utrzymać kameralny klimat i serdeczną atmosferę. Ciast, chleba ze smalcem i grochówki przygotowanej przez Koło Gospodyń Wiejskich spokojnie starczyło dla wszystkich biegaczy.
Zawodnicy mieli do wyboru dystans pół- i maratonu. Zorganizowano również zawody dla dzieci i młodzieży. Bieg poprowadzony został głównie piaszczystymi i leśnymi duktami. Co ciekawe – jest to trasa wyznaczona i oznakowana na stałe.
W rejonie Sątop mamy do wyboru trzy szlaki: 5,92km „Żarnowiec”, 10,89km „Dzik” oraz 21,09km „Chmara Danieli”, którym biegliśmy. Podobne ścieżki biegowe istnieją również wokół innych miejscowości. O ich dokładnym rozmieszczeniu dowiemy się z „Przewodnika Biegowego Nowy Tomyśl i okolice”, dodawanego do pakietu startowego.
Asfaltu na trasie było bardzo niewiele, raczej należało zwracać uwagę na błoto i kałuże. Warto jednak było rozglądać się podczas biegu: na trasie przebiegaliśmy między innymi obok 100-letniej 38 metrowej daglezji zielonej oraz XIX wiecznego pałacu w Porażynie. Aż żal, że nie można było zwolnić i popodziwiać dorodnych, ponad 200-letnich drzew!
Trzeba przyznać, że mieliśmy też wyjątkowe szczęście do pogody. Po porannych opadach rozpogodziło. Podczas biegu i przed dekoracją najlepszych zawodników i losowaniem nagród (było ich aż około stu!), pogoda była piękna – sprzyjała piknikom i wygrzewaniu się na trawie. Kiedy organizatorzy kończyli losowanie, niebo ponownie zasnuło się ciemnymi chmurami.
Polecam wszystkim udział w kolejnej edycji tej doskonale zorganizowanej imprezy. Spędziłam miło czas i jestem zadowolona ze swojego wyniku (1:41:18 netto), który dał mi trzecie miejsce w klasyfikacji kobiet.
Katarzyna Benedykcińska, Ambasadorka Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdrój
fot. KB Chyży, K. Wachowski