Kunicki Bieg Reggae Ambasadora. "Polecam"
Opublikowane w pon., 29/08/2016 - 09:01
Przy tropikalnej pogodzie w ostatnią sobotę wakacji odbył się 2. Kunicki Bieg Reggae. Do Kunic - mała miejscowość k. Legnicy - zjechało ponad dwustu zawodników, którzy rywalizowali na czterech dystansach - 5, 10, 15 i 20 km.
Relacjonuje Marek Drapikowski, Ambasador Festiwalu Biegów
Trasa wiodła dookoła malowniczego jeziora kunickiego. Nawierzchnia częściowo asfaltowa oraz szutrowa, z zadrzewieniem i zbawiennym cieniem przy ponad 30-stopniowym upale. Trasa była płaska, atestowana i bardzo malownicza.
Bardzo ciekawa formuła wyboru dystansu spotkała się z dużym zadowoleniem zawodników - każdy mógł dostosować pokonany odcinek do swoich możliwości. Z czystym sumieniem więc powiedzieć, że każdy który ukończył 2. Kunicki Bieg Reggae w tych warunkach został zwycięzcą. Co ciekawe, mimo upału kilku zawodników zrobiło nową żywcówkę
Organizator nagradzał pierwsze sześć pań i sześciu panów na każdym dystansie. Zawodnicy otrzymywali bardzo ładne puchary, medale oraz nagrody rzeczowe. Na każdego zawodnika na mecie czekał oryginalny medal z zarysem malowniczego jeziora kunickiego wraz informacjami o biegu. Na regeneracje był smakowity makaron.
W pakiecie startowym organizator zapewnił koszulkę okolicznościową z napojem oraz batonem energetycznym. Biuro zawodów pracowało bardzo sprawnie, praktycznie przy pobieraniu pakietów, nie trzeba było długo oczekiwać na swoja kolejkę. Pomiar czasu profesjonalnie wykonany przez Datesport, a pomiarowi mieli trochę pracy ze względu na różne dystanse zawodników i wspólny start. Nad poprawnością obliczeń czuwał Sędzia Główny z PZLA.
Podczas całej imprezy było słychać bardzo ciepłe głosy dwóch spikerów, którzy wspierali zawodników podczas rywalizacji oraz informowali kibiców o panującej sytuacji na trasie / mecie. Głos niósł się po jeziorze i docierał w różne zakątki Kunic.
Na zakończenie ceremonii bardzo sprawnie odbyło się losowanie nagród rzeczowych. Ciekawą atrakcją była możliwość skorzystania z bezpłatnego masażu przed i po biegu.
Na całej trasie obowiązkowo zgodnie z klimatem biegu wspierały zawodników rytmy reggae. Muzyka ta towarzyszyła uczestnikom do wieczora, gdzie nad jeziorem kunickim do wieczora odbywał się Festiwal Reggae.
Duże gratulacje należą się całemu zespołowi organizatora, na czele z dyrektorem Jackiem Stacewiczem z Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Kunicach za przygotowanie imprezy oraz całego Festiwalu Reggae. Osobiście wybrałem dystans 10 km w tej edycji. Pobiegłem razem z synem i bardzo dobrze się bawiliśmy. Podobne głosy dało się słyszeć od uczestników i kibiców.
Przy dużym wzroście liczby imprez biegowych jakie obecnie można odnotować w kalendarzy, to Kunicki Bieg Reggae zagości obowiązkowo programie startów nie tylko u mnie, ale myślę, że u innych pasjonatów biegania. Jest to bieg z bardzo dobrą organizacją, do którego po prostu warto wracać. Organizator nie "idzie" na ilość, tylko na jakość zawodów.
Na zakończenie podkreślę jeszcze, że nie jest to bieg masowy tylko regionalny, z malowniczą i atestowaną trasą oraz dobrą organizacją przez GOKiS Kunice – brawo dla Całego Zespołu.
Marek Drapikowski, Ambasador Festiwalu Biegów