Marceliński Bieg Zimowy Ambasadora. "Polecam!"
Opublikowane w ndz., 03/02/2019 - 16:17
W niedzielne południe miałem przyjemność wziąć udział w piątej edycji Biegu Zimowego w Lasku Marcelińskim w Poznaniu. Biegacze do wyboru mieli 3 dystanse 5-10-15 km. Ja wybrałem najdłuższy dystans.
Trasę biegu znałem doskonale, brałem między innymi jesienią w jesiennym biegu, również na 15 km. W zimowym biegu spodziewałem się dużej ilości błota i lodu, ostatnie dni to roztopy po leżącym, zalegającym jeszcze śniegu.
Wszystkie 3 dystanse wystartowały razem. Planowałem spokojne niedzielne rozbieganie, więc nie miałem ciśnienia, żeby ustawiać się gdzieś z przodu i przeszkadzać w tym dniu szybszym biegaczom.
Pierwsze kółko pokonałem spokojnie, tym bardziej, że było tłoczno. Biegłem mniej więcej tempem 5:30-5:40 min/km. Trasa taka jak się spodziewałem - błoto, gdzieniegdzie zalegający lód, kałuże topniejącego śniegu. Ale nie można było za bardzo skupić się na tym gdzie stawiać stopy, ponieważ przede mną zawsze ktoś biegł.
Luźniej zrobiło się na drugim kółku, kiedy to swój bieg skończyli biegacze z dystansu 5 km. Mogłem już biec spokojnie, zakładanym tempem. Wychodziło troszkę poniżej 5:30 min/km.
Trzecie kółko to już totalny luz. Na trasie zostali tylko biegacze najdłuższego dystansu. Pobiegłem już troszkę szybciej, bo poniżej 5:20 min/km. Z czasem 1:21:32 wpadłem na metę jako 34. zawodnik. Nogi do połowy ochlapane błotem, buty całe czarne, ale radocha była. Na koniec nawet zaczęło troszkę sypać śniegiem...
Bieg na dystansie 5 km ukończyło 133 biegaczy, na 10km - 154, a na 15 km - 78 zawodników. Bieg był organizowany przez ekipę z bieg.iwlkp. Polecam!
Marek Pfajfer, Ambasador Festiwalu Biegów