"Mimo trudu wrócę tam". Zadyma Ambasdorki

 

"Mimo trudu wrócę tam". Zadyma Ambasdorki


Opublikowane w pon., 28/01/2019 - 13:02

- To kiedy jest ta Zamieć?

Ostatni weekend stycznia to dla miłośników biegów górskich okazja do sprawdzenia swoich sił w Ultramaratonie Zamieć, biegu anglosaskim Zadyma bądź nowości w tym roku - 27 km wkoło Szczyrku - Zawierucha. Wybraliśmy Zadymę - jedną pętle na Skrzyczne o długości 13.5 km. Dla mnie i mojego męża to wyjątkowy bieg. Ponieważ właśnie podczas Zamieci / Zadymy poznaliśmy się.

Organizatorzy od kilku dni uprzedzali o ciężkich warunkach na trasie. Prosili o uzupełnienie wyposażenia. Ostatecznie nawet wydłużyli limity czasu na dystansach. O 10:30 odprawa techniczna i kolejne ostrzeżenia.

Bieg wystartował o 11 a razem z nim zaczął padać śnieg. Na początek przyjemny kilometr po płaskim i zaczynają się schody... A właściwie to podbiegi. Zalegający śnieg przypominał sypiący się cukier. Wydeptane ślady po chwili zasypywały się ponownie.

Wąska ścieżka która nie daje dużych możliwości manewru. I tak wolnym tempem wdrapywaliśmy się na Skrzyczne.

Temperatura stawała się coraz niższa, a wiatr coraz silniejszy.

Na trasie zaczęli pojawiać się najszybsi uczestnicy Zamieci. Aby swobodnie mogli nas mijać wchodziliśmy w zapsy po pas. Niestety to wcale nie poprawiło nam humorów.

W końcu wymarzone schronisko, weryfikacja numerów i... Plan był taki, że wchodzimy, jemy szybki żel i lecimy na dół. Jednak plany się zmieniły- gorąca herbata i szybki posiłek. Schronisko przeżywało prawdziwe oblężenie.

Droga w dół bardzo się dłużyła. Krok za krokiem, metr za metrem aż w końcu wybijał kolejny kilometr.

Aż w końcu usłyszeliśmy szczekanie psów i odgłosy z mety. Nagle poczuliśmy totalny power, w końcu biegliśmy.

Teraz końcówka i meta! W tym roku organizatorzy przeszli samych siebie jeśli chodzi o medal! Jest przepiękny. Naprawdę warto było. Dwa dni po, stwierdzam, że mimo trudu wrócę tam.

A dla wszystkich - jeśli jest coś wyposażeniem obowiązkowym, miejcie to ze sobą. Folia i gwizdek ważą mało a mogę uratować z zdrowie i życie. Przekonali się Ci którym GOPR udzielał pomocy na trasie Zawieruchy.

Sandra Pawlik-Niedziela, Ambasadorka Festiwalu Biegów


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce