Oczytani biegacze pobiegli w Poznaniu [ZDJĘCIA]
Opublikowane w wt., 07/10/2014 - 09:54
W słoneczne niedzielne przedpołudnie ścieżki biegowe i rowerowe nad Maltą w Poznaniu były mocno zapełnione. Spacerowicze, rodziny z dziećmi i jeden niecodzienny element. Część trenujących biegaczy trzymała w dłoni nie butelki z izotonikami, nie żele, ani nawet nie batony. Tylko książki. Wszyscy oni zmierzali na pierwszy Bieg z Książką.
Do pokonania przez zawodników był dystans nieco ponad 5 km (dokładnie jedna pętla wokół Jeziora Maltańskiego). Każdy, kto chciał wziąć udział w biegu musiał mieć ze sobą książkę. Książka ta stanowiła swoistego rodzaju wpisowe, w trakcie biegu miała uświadamiać obserwatorów wydarzenia, że biegacz to człowiek nie tylko sprawny fizycznie, ale i oczytany.
Ponadto książki, które zawodnicy przynieśli na bieg, po jego zakończeniu, były zbierane i wędrowały do kartonów, które mają trafić do Hospicjum Palium. Członkowie Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej prowadzący to hospicjum podkreślali bardzo mocno rolę książki w życiu ciężko chorych ludzi. Tym razem to biegacze mieli okazję ich wesprzeć.
W myśl zasady "dobro czynione innym zawsze powraca w dwójnasób", uczestnicy biegu za oddane książki otrzymali po dwie nowości wydawnicze od organizatorów.
– Pracuję w bibliotece i uważam, że to ciekawa promocja biegania i czytania, a także okazja, by zdobyć książki do biblioteki – powiedziała Agnieszka z Nightrunners.
Kolejna uczestniczka – Julia, wyznała nam, że biegła dla towarzystwa, traktując start jako rodzinny relaks.
Oczywiście pomysłodawca Biegu z Książką, także jest mocno związany z branżą księgarską. Ideę biegu wymyśliła Anna Misztak, redaktor naczelna jednego z popularnych serwisów dla czytelników.
– Biegam już ponad dwa lata, czytam od czwartego roku życia, więc połączenie tych dwóch czynności to naturalna konsekwencja moich działań – powiedziała inicjatorka imprezy. Tym razem nie mogła wziąć udziału w biegu, gdyż jako organizatorka miała inne obowiązki, ale zdradziła nam, że po imprezie ma zaplanowane 18-kilometrowe wybieganie.
Bieg miał charytatywny i koleżeński charakter. Wzięło w nim udział ponad 150 zawodników. Jak mówią organizatorzy, część z tych osób podpytywała już o następną edycję biegu, więc można założyć, że impreza spodobała się biegaczom. Anna Misztak, zachęcona pozytywnymi opiniami uczestników, spróbuje zorganizować takie zawody wiosną, już z pomiarem czasu, medalami i koszulkami W pierwszej edycji biegu nie była prowadzona klasyfikacja.
Krzysztof Suwała