Pole marzen Kenenisy Bekelego

 

Pole marzen Kenenisy Bekelego


Opublikowane w pt., 07/12/2012 - 15:33

Niektórzy mężczyźni budują sobie przed domem pole do gry w koszykówkę, inni przerabiają garaż na pokój rekreacyjny z grami wideo, ale Kenenisa Bekele posunął się jeszcze dalej. Rekordzista świata w biegach na 5k i 10 k zbudował swój własny tor do biegania z 6-cioma stanowiskami w malowniczej okolicy miasta Sululta w Etiopii, położonej na wysokości 2750 m n.p.m. Ponadto, w pobliżu zbudował również 30-pokojowy hotel, w którym będą mogli zakwaterować się sportowcy chcący skorzystać z „pola marzeń” Bekelego. Budowa kolejnego hotelu, tym razem z 80-oma pokojami  zostanie ukończona za ok. 6 miesięcy.

„Bardzo się cieszę z tego projektu i jestem z niego dumny.” – powiedział Bekele podczas wizyty gości zagranicznych w jego zachwycającym obiekcie o nazwie „Bekelecamp”.

Koszt jego budowy wyniósł aż 1,5 miliona dolarów. Tor jest pokryty specjalnie dla niego skonstruowaną nawierzchnią. Bekele bowiem, po zdobyciu 4 z rzędu tytułów mistrza IAAF na 10000m, 3 złotych medali i 11 tytułów IAAF World Cross Country Championships doznał szeregu kontuzji łydki, które wg nasiliły się z powodu trenowania na twardej nawierzchni stadionu w stolicy Etiopii Addis Ababa. W rezultacie przy współpracy z holenderską firmą GCC Sport Surfaces wyprodukowano, nową, bardziej miękką nawierzchnię, która nie będzie szkodliwa dla biegaczy. Bekele nie planuje budowy trybun z siedzeniami. Zastąpią je specjalne tarasy dla widzów.

“Początkowo planowałem, że obiekt będzie powstawał fazami, lecz ostatecznie zdecydowałem się na budowę wszystkiego na raz, gdyż potrzebuję tego toru na własne potrzeby do trenowania. Zbyt długo byłem kontuzjowany. Już zacząłem zapraszać sportowców do trenowania w Sululcie, zarówno lokalnych, jak I zagranicznych.”- mówi 30-letni mistrz. 

Oficjalne otwarcie zaplanowano za miesiąc, w styczniu 2013 r. Bekele liczy, że uda mu się odzyskać część poniesionych kosztów poprzez wynajem pokojów, których koszt ma wynieść pomiędzy 5- a 50$ za dobę wraz z wyżywieniem.  Biegacz zachwala również okoliczne zalesione tereny położone 3200 m n.p.m. jako idealne do uprawiania biegów przełajowych i górskich “Trenuję tutaj 4 -5 razy w tygodniu, czasami dwa razy dziennie. Jest tu bardzo pięknie i bezpiecznie. Biegacze mają do wyboru albo trenowanie na płaskiej nawierzchni lub biegi górskie. Ponadto, do miasta jest zaledwie ok. 10 km, można tu znaleźć dużo zieleni. To bardzo szczególne miejsce dla mnie.”

Oczywiście po przyjeździe można liczyć na wsparcie mistrza, który zapowiada, że będzie udzielał porad i wskazówek podczas treningów, a także dzielił się swoim doświadczeniem. Kto by nie chciał trenować z taki wielkim mistrzem?

http://www.iaaf.org/news/feature/kenenisa-bekeles-field-of-dreams1

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce