Półmaraton Mikołajów w Toruniu... wierszem [ZDJĘCIA]
Opublikowane w śr., 07/12/2016 - 10:59
Rymowana relacja Zuzanny Głombiowskiej.
Grudzień to miesiąc roztrenowania
To nie miałam już w planach szybkiego biegania.
Ale bez zastanowienia na Bieg Mikołajów się zapisałam
Że w Toruniu super impreza, dobrze wiedziałam.
10 km i półmaraton do wyboru były w tym roku
Wybrałam 21 km - znajomi w szoku!
Wolę krótsze i szybsze biegi - zdecydowanie
Lecz czułam, że dobrze pod koniec sezonu zrobi mi takie wybieganie.
W sobotę przyjechaliśmy z Gdyni do miasta Kopernika
Prosty plan - odpocząć i zjeść niejednego piernika.
Od 15:00 można było odbierać pakiety startowe
Na towarzyszącym temu Expo mama kupiła nawet spodnie nowe.
Bez kolejek, szybko pakiet otrzymałyśmy
Jeszcze zapasy żeli na stoisku na przyszły rok uzupełniłyśmy
W pakiecie czapka Mikołaja, szalik, koszulka techniczna, woda
Numer startowy i batonik, co nam energii doda
Wieczorem będąc na makaronie
Dostrzegamy ludzi w czapeczkach po każdej ulicy stronie
Schodząc rano na hotelowe śniadanie
Co druga osoba to biegacz - zaryzykować można takie zdanie
Pełno czerwonych koszulek w koło
Każdy rozmawia o planowanym czasie, więc jest wesoło.
Nieubłaganie zbliża się godzina startów
Trzeba się ubrać – koniec żartów
Start w innym miejscu niż meta był zlokalizowany
Transport na Stary Rynek był dla uczestników zorganizowany.
Pod lodowiskiem samochód zaparkowaliśmy
I z przygotowanych na bieg autobusów skorzystaliśmy.
Niektórzy truchcikiem dobiec sobie postanowili
My ruszyliśmy w stronę toalet, nie marnując ni chwili.
Ciężko było mi tylko mamę znaleźć w tym tłumie
Wszyscy wyglądają przecież tak samo, w sumie
Bluzka czerwona, czapka i numer startowy
Każdy do biegu zwarty, gotowy.
Szybka rozgrzewka w bocznej uliczce Rynku
Kibice stoją w oknie pobliskiego budynku
Spiker do stref startowych po chwili nawołuje
Oddaje ukochanemu kurtkę i chłód lekki czuje.
Kibice nas głośno dopingują
Ci z 10 km dopiero się do startu szykują.
Biegniemy przez Stary Rynek, parki, uliczki brukowe
Mostem nad Wisłą i przez toruńskie osiedla nowe
Co kilometr oznaczenie ile już dystansu za sobą mamy
Pogoda jest dzisiaj łaskawa więc radę damy.
Dwa punkty odżywcze były po drodze ustawione
Wodą, bananami, herbatą i batonikami zapełnione
Dzieci tylko w lekkim szoku
Jakim cudem Mikołaj jest na każdym kroku!
Bardzo szybko kolejne kilometry półmaratonu mijały
Choć moje mięśnie kryzys czasem miały
Zdawało mi się, że nie można zrobić życiówki na tej trasie
Ale na 15 km wiedziałam już, że biegnę w dobrym czasie
Zegarowi na mecie wierzyć bardzo chciałam
Ale w poprawienie wyniku o prawie 3 minuty wierzyć się jednak bałam
A jednak to nie żarty!
Czas 1:33:38 – zwycięstwo w kategorii K18 warty!
Szczęśliwa, że na dekoracje czekać muszę
Stwierdziłam, że na ciepły posiłek się skuszę.
Więc po zupę i drożdżówkę w długiej kolejce się ustawiłam
Następnie szybko po suche ubrania udać się do auta postanowiłam
Przebrana i najedzona do miejsca dekoracji się doczłapałam.
Po chwili już swoją wywalczoną statuetkę w ręku trzymałam.
Szybko minęła do domu z powrotem droga
Choć we znaki dawała się z pęcherzem noga.
Festiwal Mikołajów to zdecydowanie impreza godna polecenia
Tutaj nie ma miejsca na świątecznego lenia!
Zuzanna Głombiowska