Polskie sukcesy podczas Lodowego Maratonu na Antarktydzie
Opublikowane w wt., 25/11/2014 - 13:13
Biegła prawie całą dobę
Wśród pań bezkonkurencyjna okazał się Francuska Fredrique Laurent, która od początku uzyskała miażdżącą przewagę nad konkurentkami. Wbiegła na metę z czasem 5:16:15. Kolejna zawodniczka ukończyła zawody blisko 1,5 godziny później. Bardzo dobre piąte miejsce zajęła Agata Mikołajczyk.
Oprócz maratończyków na Antarktydzie wystartowali także ultrasi. Najlepszy na dystansie 100 km okazał się Chińczyk Penbin Chen. Na metę wbiegł z czasem 13:57:46. Nad drugim zawodnikiem, Włochem Oscarem Giazzim osiągnął przewagę ponad dwóch godzin. W zawodach wystartowała też jedna kobieta. Rumunka Adriana Istrate na pokonanie trasy 100 km potrzebowała blisko doby (23:49.50).
Na Antarktydzie rozgrywane są dwa maratony w roku. Pierwszy na przełomie lutego i marca oraz drugi w listopadzie. Antarctica Marathon to łatwiejszy bieg w porównaniu do ICE Maratonu. Są lżejsze warunki klimatyczne, jest mniej śniegu i lodu, zawodnicy osiągają lepsze czasy.
Jakie są koszty? W pierwszym przypadku na Antarktydę uczestnicy płynął statkiem z Buenos Aires. W zależności od rodzaju kajuty na statku trzeba zapłacić od blisko 7000 do ponad 9000 dolarów. Na Maraton Lodowy polecimy samolotem z Patagonii. Koszt uczestnictwa to 10800 Euro.
Warto też wspomnieć o 4Deserts, czyli cyklu czterech pustynnych ultramaratonów na Gobi, Saharze, Atacamie i na Antarktydzie. Te zawody to jedno z najtrudniejszych wyzwań biegowych na świecie, podczas poszczególnych imprez zawodnicy pokonują średnio 250 kilometrową trasę w zaledwie pięciu-sześciu dni. Kilkanaście dni temu na Antarktydzie odbył się ostatni bieg cyklu – The Last Desert. Dla nas zakończył się wielkim sukcesem. Do elitarnej listy 28 osób, które zdobyły do tej pory w ciągu roku cztery pustynie dołączyło trzech Polaków: Andrzej Gondek, Daniel Lewczuk i Marek Wikiera.
MGEL
źródło: Reuters
fot. icemarathon.com