Samuel Wanjiru nie popełnił samobójstwa
Opublikowane w śr., 11/02/2015 - 09:11
O tej historii pisaliśmy ponad 2 lata temu. Samuel Wanjiru był niezwykle utalentowanym maratończykiem. W wieku 18 lat został rekordzistą świata w półmaratonie. Równie dobrze radził sobie na pełnym, maratońskim dystansie. Podczas igrzysk w Pekinie pobił rekord olimpijski, wygrał również maratony w Londynie i Chicago za każdym razem uzyskując najlepszy w danym kraju wynik w historii.
W parze z sukcesami sportowymi szły niestety problemy w życiu osobistym. Maratończyk był kilkakrotnie oskarżony o przemoc domową, został też aresztowany, po tym jak groził swojej żonie bronią.
Feralnego dnia w maju 2011 r. doszło do kolejnej awantury. Według raportu policji, żona zastała go w sytuacji in flagranti. Nie wiadomo dokładnie, co się wydarzyło potem, jednak tego dnia po upadku z balkonu Samuel Wanjiru zmarł. Policja badała wtedy wątek samobójstwa lub nieszczęśliwego wypadku.
Tymczasem szef patologów poinformował właśnie, że obrażenia nie wskazują ani na jedną, ani na drugą możliwość. Jego zdaniem maratończyk przeżył upadek z balkonu usytuowanego na pierwszym piętrze jego domu, a następnie został zabity przy pomocy tępego narzędzia.
Po tym oświadczeniu śledztwo zostało skierowane na nowe tory. Wersja zakładająca samobójstwo została całkowicie wykluczona. a wezwania na przesłuchanie dostało 30 osób. Teraz najbardziej prawdopodobną przyczyną jego śmierci wydaje się być zabójstwo.
IB
Źródło: SBS i Daily Nation