Szef Hunt Run - Polowania na biegaczy w UltraMan Triathlon! „To wyróżnienie”
Opublikowane w czw., 31/07/2014 - 10:49
UltraMan Triathlon czyli 10km pływania – 421km rowerowania i 84km biegania. Ale nie tylko dystans czyni te zawody elitarnymi. Bo odbywaja się one tylko raz do roku i startuje w nich jedynie 35 zawodników z całego świata. W tym roku wśród uczestników będzie także Polak – Adam Sulowski, triathlonista i ultramaratończyk, organizator Hunt Run – Polowania na Biegaczy w JuraParku Bałtów (na zdjęciu).
W zawodach mogą wziąć udział jedynie uczestnicy ze specjalnym zaproszeniem od Organizatora. Żeby zdobyć zaproszenie należy wysłać swoje sportowe CV i list motywacyjny. Obowiązuje selekcja i Organizator wysyła zaproszenia do najmocniejszych zawodników, którzy potencjalnie będą w stanie ukończyć te zmagania. Adam będzie pierwszym Polakiem na zawodach UltraMan w Walii i drugim w całej historii tych zawodów na całym świecie. Minęły już prawie dwie dekady odkąd po raz ostatni nasz rodak gościł na tej imprezie. – Myślę, że będzie to świetna przygoda w moim życiu i cieszę się, że dostałem takie wyróżnienie, a zarazem szansę na start – cieszy się 28-latek.
Co roku na świecie w maratonach startuje coraz więcej osób. Jednak dla większości społeczeństwa ciągle problemem jest samo przebiegnięcie 10km, nie wspominając już o pływaniu. W siłę rosną jednak imprezy ultra biegowe. Jednak triathlon na dystansie ultra to zupełna abstrakcja. Sam już IronMan (3,8km pływania + 180km jazdy na rowerze + 42km biegu) jest nie lada wyzwaniem ultra.
– Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak wielki potencjał drzemie w ich ciałach, tym bardziej nie wiedzą, że prawdziwa siła pochodzi z ich wnętrza – wyjaśnia Adam. – To znaczy, że my sami nakładamy sami sobie pewne ograniczenia dotyczące min. liczby kilometrów, godzin treningu, spożywanych kalorii i przeróżnych stereotypów co powoduje, że nie jesteśmy w stanie przesuwać granic własnego organizmu. Można się mierzyć z najtrudniejszymi wyzwaniami na całym świecie tylko musimy odważyć się to zrobić. Później wykazać się systematycznością i tak jak mówią hasła wielu memów zaczynamy robić to co wczoraj było niemożliwe.
Zdaniem wielu osób wysiłek, jakiego podejmuje się tych 35 śmiałków graniczy z możliwościami ludzkiego organizmu. Adam tylko się uśmiecha i twierdzi, że najważniejsze to uczyć się i spajać wszystko w całość wdrażając to w styl życia. – Nie ma nic lepszego niż łamanie kolejnych stereotypów i pracy nad sobą i własnymi słabościami. Co więcej najlepsze jest docieranie do całkiem nieznanych zakątków swojego organizmu i odnajdywanie tam spokoju.
Z tego co mówi wywnioskować można, że najbardziej ekscytuje go poznawanie samego siebie. Na pewno ma na to czas bo trening zajmuje mu nawet 25h/tygodniowo, czyli ponad pół etatu. Prawie zawsze trenuje sam. Zimą trenował z Ultrakolarzem, który przejechał wyścig RAA (Race Across America), czyli pokanał 4800km non stop w niespełna 12dni. Tak w przyliżeniu wyglądają te zawody sportowe okiem jednego z zeszłorocznych uczestników:
– Poza przyjemnością trenowania – dodaje Adam – wspaniale czuję się, że jestem przyjazny planecie. Na co dzień jestem weganinem. Przez ostatnie dwa lata dużo musiałem się nauczyć na nowo nt. odżywiania, ale dziś już umiem zrobić smaczne dania roślinne takie jak: pasty warzywne, szejki lub pizze bez sera, albo magiczne eliksiry regeneracyjne. Często serwuję to znajomym. Głównie po, żeby uświadomić im, że nie jem tylko chwastów i zarazić ich pozytywną energią i pokazać to, co naprawdę da im prawdziwą siłę.
Adama można odwiedzić na jego blogu gdzie w blogosferze znany jest jako StrąkMan. Znaleźć tam można wiele informacji odnośnie jego przemyśleń nt. treningu i odżywiania. Można także wspierać go na portalu Polak Potrafi. W zamian otrzymać można min. poradnik żywieniowy, czy triathlonowy i wiele innych nagród.
Mat. Pras.