Udany rok Yuki Kawauchiego. Ma kolejny rekord!

Yuki Kawauchi kontynuuje swój plan tegorocznych startów w maratonach. Nie dość, że biegał średnio jeden maraton miesięcznie, to jeszcze chciał poprawić rekordy trasy na wybranych japońskich imprezach biegowych. Przedsięwzięcie jest o tyle niezwykłe, że Kawauchi nie jest sportowcem, a starty łączy z pracą zawodową.

Ambitny Japończyk właśnie ukończył kolejny maraton. Na trasie mało znanego biegu Fukuchiyama stanęło ok. 9000 uczestników. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy bieg w ogóle się odbędzie. W zeszłym roku, został odwołany z powodu tajfunu. W tym roku jego trasa została częściowo zniszczona przez ulewne deszcze, które latem nawiedziły Kioto. Na szczęście dla planów Kawauchiego, maraton doszedł jednak do skutku.

Nasz bohater zaczął mocnym tempem, którego jednak nie utrzymał do końca trasy. Mimo powolnego słabnięcia i wytracania szybkości, metę przekroczył po 2 godzinach 12 minutach i 59 sekundach. To wystarczyło nie tylko do zwycięstwa, ale również do poprawienia poprzedniego rekordu trasy o 9 minut.

Brett Larner z serwisu Japan Running News zwrócił uwagę, że w tym samym czasie odbywał się maraton w Kobe, jeden z większych w Japonii. Czas osiągnięty przez Kawauchiego w Kioto wystarczyłby także do nowego rekordu trasy w Kobe. Szkoda, że wybrał mniejszą imprezę.

Zwycięstwo w Kioto, to już 6 rekord trasy maratońskiej w tym roku, a maratony nie były jego jedynymi startami. Poprawił również rekord 30-kilometrowego biegu w Iwate, kilku półmaratonów i jednego 20-kilometrowego wyzwania. Został także rekordzistą Japonii na dystansie 50km.

Przed nim jeszcze 3 starty. Ostatni będzie maraton w Yamaguchi 21 grudnia, a od połowy lutego przyszłego roku Kawauchi rozpocznie nową serię maratonów.

IB

fot. japanrunningnews.blogspot.com