W Rzeszowie pobiegli na „ostro” z amerykańskimi żołnierzami
Opublikowane w czw., 07/04/2022 - 10:05
W niedzielę trzeciego kwietnia w Rzeszowie odbył się I Charytatywny Bieg Na Ostro. Wydarzenie miało charakter towarzyski i było połączeniem aktywności sportowej, integracji i ogólnej zabawy. Całość dochodu z imprezy została przeznaczona na potrzeby Domu Dziecka w Rzeszowie przy ul. Nizinnej. Tę wyjątkową imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Sportowe SWIM TRI Rzeszów, a patronował mu Prezydent Miasta Rzeszowa Konrad Fijołek. Organizatorzy przygotowali dwa dystanse. Bieg dla dzieci do 15 roku życia, które miały do pokonania dwie pętle po około 400 metrów. Po każdej pętli uczestnik biegu musiał zjeść jednego stripsa KFC oraz bieg główny na dystansie pięciu kilometrów. W tym wypadku do pokonania było pięć pętli około liczących około jednego kilometra i 100 metrów. Również i na tym dystansie każdy uczestnik po każdej pętli zjadał jednego stripsa KFC. Liczył się łączny czas biegu i jedzenia.
- Była to wyjątkowa impreza. Po dotarciu do biura zawodów zaskoczyła mnie dość długa kolejka chętnych do udziału w biegu. Okazało się, że większość osób stojących w niej to żołnierze armii Stanów Zjednoczonych, których nie brakuje w Rzeszowie i to oni bardzo licznie wstawili się do udziału w tym biegu i stanowili jego większość. Było ich chyba około setki. Nie wątpliwie była to dodatkowa super atrakcją tej imprezy, o której dowiedzieliśmy się dopiero przed startem. Niektórzy z nich startowali w pełnym umundurowaniu i z pełnym wyposażeniem. Zwłaszcza dzieci miały mnóstwo radości podczas oglądania sprzętu wojskowego i robienia wspólnych zdjęć – mówi Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów i uczestnik biegania na „ostro”
Dla wszystkich uczestników przygotowano piękne numery startowe z ręcznie malowanymi elementami nawiązującymi do nazwy biegu. Każdy uczestnik otrzymał też pamiątkowy „ostry” medal, a KFC zadbało o to, aby kurczaczki były faktycznie ostre i nie zabrakło ich zarówno dla biegaczy i kibiców. Wśród dzieci, wygrała Róża Serwińska z SWIM TRI Rzeszów z czasem 5:07, a wśród dorosłych Kacper Serwiński z SWIM TRI Rzeszów z czasem 20:43
- Dystans pięciu kilometrów nie jest dużym dystansem, ale pokonać go z dodatkowym wyżywieniem na "ostro" nie było takie łatwe. Fakt, że stripsy KFC były bardzo pyszne, ale w biegu ciężko było je skonsumować, koniecznie trzeba było przystanąć. Trochę bieganie utrudniał nam „ostry” wiatr, ale w końcu był to bieg na „ostro”. Organizatorom należą się duże podziękowania za zorganizowanie super imprezy w międzynarodowej obsadzie i wierzę w to, że za rok znów będzie można pobiec w drugiej edycji tego biegu. Biegło się wspaniale i nawet udało się zostawić kilku żołnierzy USA za sobą, tak, że z formą nie jest jeszcze źle – dodaje nasz ambasador.
Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów