Wirusy im niestraszne… Charytatywny Bieg Morsa w Zielonce
Opublikowane w pon., 09/03/2020 - 08:55
W sobotę 7 marca, w przeddzień Dnia Kobiet kalendarz biegowy jakby przytył. Organizowano imprezy nie tylko dla płci pięknej. W Zielonce pod Warszawą zorganizowany został już po raz drugi bieg charytatywny dla Mateusza cierpiącego na autyzm.
Dlaczego Bieg Morsa?
Ponieważ organizowała go grupa morsów. Takich wariatów, którzy siedzą zimą w lodowatej wodzie i nie straszne im wirusy.
Sama impreza zorganizowana przy minimalnych kosztach. Wiadomo, bieg charytatywny. Nie było elektronicznego pomiaru czasu ale za to była pyszna zupa po biegu, izotonik i woda. Oczywiście medale dla wszystkich uczestników.
Bieg główny odbył się na dystansie 5 km, choć pierwszych 6 zawodników pokierowano błędnie skrótem pierwszą pętle (z czterech) i zapewne mieli ok. 600m mniej. No cóż, ich strata, będą mieli mniej kilometrów w rywalizacji endomondo. Najmłodsi uczestnicy startowali na dystansach 100, 200, 300 i 400m.
Pogoda dopisała, było ciepło i przez chmury przebijało się słońce. Mała impreza dla ludzi o dobrym sercu. Podwójna radość z biegania!
Maciej Konarski, Ambasador Festiwalu Biegów