Wyjątkowy sezon Ambasadora - Moc wsparcia dla Nicoli
Opublikowane w czw., 16/02/2017 - 06:55
Żyjąc w swojej społeczności lokalnej często dostrzegamy zaledwie powierzchowność, nie zawsze jesteśmy w stanie dostrzec problemy, które rzeczywiście nas otaczają. A czasami są tak blisko nas – pisze Rafał Ławski, Ambasador Festiwalu Biegów.
Kilka tygodni temu natknąłem się na informację dotyczącą Nicoli – niespełna 8-letniej dziewczynki, która zmaga się z ciężką chorobą nowotworową. Za sprawą życzliwych ludzi udało mi się dotrzeć i poznać osobiście Nicolę oraz jej rodzinę. Mieszkają w swarzędzkiej Wierzenicy. Otrzymałem odręcznie napisany list - życiorys Nicoli. Przebrnięcie przez całość jest niezwykle trudne i wzruszające, dlatego podzielę się wyłącznie wybranymi jego fragmentami.
Nicole urodziła się 1 września 2009 roku. Jako mała dziewczynka była bardzo radosna i pełna życiowej energii, rozwijała się bez problemu aż do pewnego czasu... Kiedy pojawiły się niespodziewane bóle, rodzice udali się do lekarza i usłyszeli diagnozę, która brzmiała jak wyrok. Od początku 2016 roku aż po dzień dzisiejszy Nicole przechodzi intensywny proces leczenia, i oczekuje na kolejne cykle chemioterapii, by stawić czoło złośliwemu nowotworowi. Część badań została sfinansowana ze środków własnych rodziny.
I chociaż nie można nie doceniać wielu inicjatyw lokalnych organizowanych na rzecz Nicoli to jednak nadal pozostaje ogrom potrzeb związanych z samym procesem leczenia jak i ze sprzętem niezbędnym do normalnego funkcjonowania. Poza wszelkimi bieżącymi kosztami, jest jeszcze cała masa wydatków, bez których nie byłaby możliwa codzienna egzystencja. Z tych najpilniejszych na najbliższy czas warto tu wymienić choćby wózek, który ułatwi mobilność Nicoli oraz pozwoli na wspólne spędzanie czasu rodziny poza domem. Na chwilę obecną jest to bardzo trudne, wręcz niemożliwe.
Mam świadomość, że czytelnicy oraz sympatycy portalu Festiwalu Biegów to szczególne środowisko. O tym niejednokrotnie przekonujemy się zarówno w codziennej komunikacji, jak i w trakcie treningów czy imprez biegowych. Obok wsparcia otrzymywanego od wolontariuszy, także i biegacze nawzajem, stanowią dla siebie ogromne wsparcie – często słowem, jakimś fajnym gestem, lub po prostu dzieląc się tym co mają. Pamiętam do dziś, kiedy podczas udziału w jednej z edycji Biegu 7 Dolin grono sąsiednich biegaczy pomogło sobie nawzajem - jeden z nich miał nadwyżkę wody, drugi słone przekąski, kolejny zaś biegacz nie tolerował już słodkich żelków, więc skorzystał z prowiantu innego biegacza. Takie drobnostki jak najbardziej przenoszą się na grunt życia. Ot taka giełda z pogranicza uprzejmości, a zarazem serdeczności…
To z pewnością pozwala bardziej optymistycznie i odważnie spojrzeć na kolejny etap – biegu, wręcz dalszej wędrówki życia. I tak aż do mety. A w międzyczasie pojawią się chwile przepełnione zarówno uśmiechem jaki i łzami. Jestem przekonany, iż mały gest na trasie może oznaczać wielki dar serca w codzienności. Z góry dziękuje wszystkim tym, którzy przyłączą się do inicjatywy i przekażą 1 procent podatku na rzecz Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” (KRS 0000037904) nr konta 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 tytułem 29624 Wala Nicole darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Zainteresowanych bieżącą sytuacją Nicoli odsyłam do strony na Facebooku: Nicole Wala kontra Rak – Mięsak Ewinga.
Na pewno każda pomoc zewnętrzna jest niezwykle cenna. Chodzi tutaj oczywiście o wsparcie zarówno w ów wspomnianej formie, lecz także każdy dobry gest, czyn lub inicjatywa będą dużą dawką energii dla samej dziewczynki jak i jej otoczenia.
Wierzę, że osobom regularnie trenującym, znającym trud znalezienia dodatkowego czasu, energii, łatwiej jest zrozumieć wysiłek, jaki musi podjąć rodzina Nicoli w swoich codziennych zmaganiach. Trzeba otwarcie powiedzieć, że tutaj nie ma wyboru – niezależnie od zmęczenia, niepogody czy jakichkolwiek przeciwności losu, rodzina Nicoli podejmuje walkę każdego dnia. To trochę jak pokonywanie kolejnego coraz to trudniejszego etapu ultramaratonu, któremu towarzyszy ogromny wysiłek, często niewyobrażalny ból z tytułu pokonywania trasy. Wszak w życiu każdy dzień jest inny - bardzo często nie taki jak sobie wyobrażaliśmy czy zaplanowaliśmy. A jednak przeciwności losu i codzienny trud potrafią być dobrą szkołą do bycia innym, lepszym i bardziej przygotowanym na kolejne wyzwania życia.
Na miarę swoich możliwości chciałbym oddać dla Nicoli przysłowiowe światełko energii. Moim wyzwaniem towarzyszącym tej zaszczytnej inicjatywie będzie start w ultratriathlonie – Hardasuka Ultimate Triathlon Challenge. Choć będzie on zdecydowaniem tłem dla całości idei, to jednak poprzez takie wyzwanie mogę w małym stopniu utożsamiać się z wysiłkiem i trudami, które Nicole pokonuje każdego dnia. Przy tej okazji założyłem wirtualną skarbonkę, która zostaje zasilana każdorazowo po zaliczeniu sesji treningowej. Nie biorę pod uwagę innego wariantu tj. braku treningu czy jakiejkolwiek absencji. Przyłączycie się? Z góry Wam dziękuję !
Rafał Ławski, Ambasador Festiwalu Biegów