Yared Shegumo srebrnym medalistą Mistrzostw Europy w maratonie!

 

Yared Shegumo srebrnym medalistą Mistrzostw Europy w maratonie!


Opublikowane w ndz., 17/08/2014 - 12:46

Niedzielne przedpołudnie w Zurychu należało do maratończyków, którzy dostarczyli nam niesamowitych emocji. Dramat, walka, kryzys, niepewność wyniku, efektowne pościgi. To wszystko działo się nie na planie filmu akcji, a na czterech 10-kilometrowych pętlach maratonu rozgrywanego w ramach Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce w Zurychu.

Grupa prowadząca ukształtowała się już na pierwszych kilometrach. Była jednak zbyt duża, by wytypować faworytów. Kibice mocno dopingowali biegnącego w niej Szwajcara Victora Rothlina. Mistrz Europy w maratonie z Barcelony bronił w Zurychu swojego tytułu. Był to ostatni maraton w karierze 40-letniego mistrza i chociaż nie udało mu się stanąć na podium, ze swoją publicznością pożegnał się wysokim, piątym miejscem.

Polskim kibicom niesamowitych przeżyć dostarczył Marcin Chabowski. Jeszcze przez wyjazdem do Zurychu pisał na swoim profilu, że jest to dla niego najważniejszy bieg w tym roku i jest do niego dobrze przygotowany. Udowodnił to obejmując prowadzenie już na 8. kilometrze. W słońcu i przy rosnącej temperaturze narzucił rywalom mocne tempo. Utrzymał pierwsze miejsce przez 20km.

Około 30. kilometra Francuz Meftah próbował oderwać się od grupy i ruszyć w pościg za Marcinem, ale szybko zrezygnował z tego pomysłu. W końcu od grupy oderwał się Włoch Daniele Meucci. Urodzony w Pizie, brązowy medalista z Mistrzostw Europy w Barcelonie i w Helsinkach na 10 000m, niebezpiecznie zmniejszał dystans do Marcina i na 35. kilometrze objął prowadzenie.

Marcin walczący wtedy z potężnym kryzysem (kolka wątrobowa?), nie zdołał już nawiązać walki. Natomiast Yared Shegumo, który przez cały bieg nie stracił z oczu prowadzących, rozpoczął długi finisz. Wyprzedził Marcina, który zdecydował się zejść z trasy. Trasę maratonu opuścił również Henryk Szost.

Yared Shegumo nie dogonił Włocha, który został nowym mistrzem Europy i ustanowił przy okazji swój nowy rekord życiowy.

Nasz maratończyk, zwycięzca 35. PZU Maratonu Warszawskiego, zajął w Zurychu drugie miejsce i zdobył 11. medal dla Polski podczas tej imprezy. Błażej Brzeziński przekroczył linię mety na 43. pozycji. Niestety drużynowo, wobec nieukończenia rywalziacji przez Chabowskiego i Szosta,Polacy nie zostali sklasyfikowani.

Pełne wyniki

IB

fot. pzla.pl

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce