Z nowym rokiem biegowym krokiem
Opublikowane w wt., 02/01/2018 - 10:33
Chyba za bardzo wziąłem to do siebie, ponieważ pierwszy dzień nowego roku wykorzystałem biegowo jak tylko mogłem - pisze Marek Pfajfer, Ambasador Festiwalu Biegów.
O godzinie 9:00 wystartowałem na poznańskiej Cytadeli w parkrunie. To dodatkowa możliwość, na okoliczność świąt i nowego roki, bo biegi cyklu odbywają się zawsze w soboty o godzinie 9:00. Dodatkowo w niektórych miejscowościach w Polsce stworzono możliwość startu w kolejnym parkrunie, zlokalizowanym najbliżej danego miasta. Właśnie taką możliwość wykorzystałem, startując o godzinie 10:30 w oddalonej o 25 km od Poznania Dąbrówce.
W Poznaniu wystartowało 117 biegaczy. Ja z czasem 23:25 zająłem 35. miejsce. W Dąbrówce pobiegło 91 osób, ja z czasem 21:44 zająłem 16. miejsce. Wielu uczestników biegu w Poznaniu pobiegło również w Dąbrówce.
Trasa leśna, bardzo przypadła mi bardzo do gustu. Na takich terenach rozpoczynałem swoją przygodę z bieganiem, więc sentyment do lasu jest. I pozostanie na zawsze.
Po powrocie do domu postanowiłem, że wybiorę się nad Rusałkę w Poznaniu na doroczny bieg grupy Maratończyk Poznań. Świetna koleżeńska atmosfera, do pokonania jedno, dwa, lub trzy kółeczka dookoła jeziora. Ja zrobiłem spokojne 11 km. W doskonałej atmosferze biegowego powitania nowego roku zakończyłem swój biegowy dzień.
Oczywiście ludzi aktywnych tego dnia było więcej, wielu spacerujących, biegaczy, rowerzystów, kijkarzy, niektórzy pewnie ruszyli się realizując swoje postanowienie noworoczne. Oby w tych postanowieniach wytzrzymali jak najdłużej, bo historia niestety pokazuje, że miesiąc styczeń jest tym najaktywniejszym wśród osób, które postanowiły aktywność sportową wprowadzić w swoje życie. Później motywacja spada i z tego rezygnują. Oby każdy miał silną wolę w tym co robi, na co się decyduje, bo efekty i ten stan po treningu jest najlepszą za to nagrodą.
Marek Pfajfer, Ambasador Festiwalu Biegów