Jak nie bieganie, to chociaż spacer. I zdrowie pewne!
Opublikowane w pt., 23/01/2015 - 11:29
Brytyjscy naukowcy twierdzą, że znają sposób na znaczne obniżenie ryzyka wystąpienia udaru, problemów wieńcowych, depresji oraz kilku innych zagrażających życiu chorób. Nie trzeba nawet biegać, wystarczy... spacerować. A najlepiej robić to z grupą.
Sposób jest tak łatwy i skuteczny, że zdaniem uczonych powinien być przepisywany na receptę, zwłaszcza że 29% Brytyjczyków ma kłopot z wykazaniem się 30-minutową dawką ruchu w tygodniu, a jedna na 10 osób nie ma nawet 5 minut ciągłej aktywności w miesiącu.
Korzyści ze wspólnego maszerowania są nie do przecenienia. Nie jest wymagany żaden specjalistyczny sprzęt, można to robić w każdych warunkach jest łatwe i tanie. W zamian piechurzy mogą się pochwalić niższym ciśnieniem, niższym poziomem cholesterolu, niższym BMI i lepszą pracą płuc.
Maszerowanie w grupie ma dodatkowe zalety. Chroni przed poczuciem samotności i izolacji. Członkowie takich grup mają bardziej pozytywne podejście do życia, a to nie tylko chroni przed depresją. Optymiści mają też zdrowsze i dłuższe życie.
Maszerowanie jest tak mało wymagające, że łatwiej jest się trzymać planu treningowego. Spacerowicze nie porzucają tej aktywności tak często, jak innych, a na dodatek częściej próbują nowych form ćwiczeń.
Chociaż badania przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, to analizie zostały poddane wyniki 43 prac naukowych obejmujących swoim zasięgiem 14 krajów i 1843 uczestników. Pod uwagę były brane zarówno osoby całkowicie zdrowe, jak i cukrzycy, otyli oraz spacerowicze cierpiący na Parkinsona i fibromialgię.
IB