Bartłomiej Trela: „Szczawnica prawdziwą Perłą Małopolski”
Opublikowane w śr., 04/06/2014 - 09:11
Kiedy buty były już dokładnie oklejone błotem, natura zadbała o naturalne pranie. Najpierw łagodne obtarcie błota trawą, a następnie głęboka kąpiel podczas zbiegu drogą. Drogą, czytaj tym, co z niej pozostało. Woda zabrała jej znaczną część i teraz płynęła praktycznie całą jej szerokością. Po delikatnej krioterapii dostaliśmy podpowiedz, iż tylko dwa podbiegi i później już tylko w dół.
Po pokonaniu ostatnich wzniesień pozostał nam jedynie powrót po raz kolejny na promenadę. Ostatnie 2 kilometry, prowadzące do mety, przebiegały tą samą drogą, którą pokonywaliśmy w połowie dystansu. Kibicie nie zawiedli. Teraz dołączyło do nich dosyć duże grono zawodników, którzy ukończyli krótsze dystanse.
Trasę liczącą około 20,2 km pokonałem w 2:07:13. Do mety dotarłem na 31. miejscu. Wystartowało łącznie 218 zawodników.
Po krótkiej rozmowie ze znajomymi dowiedziałem się, że bieg wygrał nie kto inny jak faworyt Bartosz Gorczyca. Po poznaniu czasu, w jakim tego dokonał, byłem naprawdę pod ogromnym wrażeniem. Drugiego zawodnika wyprzedził o ponad 10 minut i z czasem 1:33:20 wygrał kolejną edycję Pereł Małopolski.