Rozgrzewka z Yaredem podgrzała atmosferę, chociaż jej nie było
Opublikowane w pt., 05/09/2014 - 17:46
Okazuje, że zawodnik tej klasy, jaką reprezentuje sobą Yared Shegumo nie musi nic robić, żeby przeprowadzić rozgrzewkę. Wystarczy, że pokaże się na deptaku, a tempretura rośnie. Yared miał duży kłopot, by dotrzeć pod scenę festiwalową.
Chętnych na autografy, zdjęcia, czy chociażby uścisk dłoni nie brakowało. Każdy krok bacznie obserwawali dziennikarze, a kiedy znalazł się pod sceną znowu były zdjęcia i rozmowy. Yared po swoim wyczynie w Zurychu stał się gwiazdą na miarę aktorów hollywoodzkich. My jednak poprosiliśmy go o teoretyczne wskazówki, jak ma wyglądać rozgrzewka.
– W rozgrzewce nie ma nic wielkiego. Trochę trzeba się poruszać, trochę się rozciągnąć i już. Wystarczy 10-15 min. To nic specjalnego. Przed każdym biegiem trzeba mieć rozluźnione mięśnie – powiedział nam Yared, zanim został zaangażowany do kolejnych zdjęć.
Jego sława wyszła daleko poza świat biegaczy. Każdy przechodzący w pobliżu kuracjusz chciał z nim przez chwilę porozmawiać. I trzeba przyznać, że Yared znosi zainteresowanie swoją osobą ze stoickim spokojem. Z uśmiechem pozuje do zdjęć i odpowiada na pytania. Zaczynamy się poważnie niepokoić, jak będzie wyglądał start Życiowej Dziesiątki.
IB