Sabina Bartecka
Kim jestem?
Dziennikarką, mamą dwójki nastolatek i szczęśliwą żoną. Wspólnie z mężem realizuję wielkie pasje, jakimi są bieganie i uprawianie sportów wytrzymałościowych.
Biegam od...
2012 roku, a od 2015 uprawiam triatlon. Bieganie jest moją wielką miłością, pasją i radością. To najlepszy sposób na chandrę, wszelkie smutki czy po prostu gorszy dzień. Bieganie dodaje mi sił i energii, wręcz uskrzydla. Bez biegania ciężko byłoby mi żyć. Bieganie to ja!
Rekordy życiowe:
Nie są wyśrubowane, wierzę, że życiówki są dopiero przede mną. Z każdym rokiem poprawiam swoje czasy i coraz wyżej stawiam sobie poprzeczkę. Mój rekord na 10 km to 47:21, a najlepszy czas z półmaratonu to 1:42:40. W ostatnich 2 latach nie walczę jednak o życiówki. Skupiam się na triatlonie i górach, dlatego najbardziej cieszą mnie coraz lepsze wyniki uzyskiwane właśnie w tych aktywnościach. W ubiegłym roku ukończyłam Ironman Hamburg, uzyskując czas 10:27:31, a podczas Biegu 7 Dolin 64 km w Krynicy udało mi się złamać 8 godzin.
Motto:
Kiedy Twoje nogi nie mogą już biec, biegnij swoim sercem.
Festiwal Biegowy to...
Najlepsza impreza i najcudowniejsze wspomnienie. Właśnie w Krynicy spełniłam swe marzenie: wygrałam samochód! To był los, który zmienił moje życie, pozwolił uwierzyć, że nie ma rzeczy niemożliwych, nie wolno ustawać w dążeniu do celu i nigdy, przenigdy nie można się poddawać. Nigdy bowiem nie wiemy, co przyniesie nam kolejny dzień.