Ostatnie Perły Małopolski w tym roku. Nowa lokalizacja
Opublikowane w pt., 10/10/2014 - 08:52
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Tak mogą pomyśleć uczestnicy popularnego cyklu Perły Małopolski. W niedzielę rozegrany zostanie ostatni, finałowy etap na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Mimo że miejscem zmagań znów będą Tatry, to bieg rozegrany będzie w zupełnie innym miejscu, niż przed rokiem.
W ubiegłym roku gospodarzem etapu na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego było Małe Ciche. Wieś słynąca głównie ze stacji narciarskiej, okazała się jednak miejscem, w którym biegowe ziarno niezbyt się przyjęło. W 2013 roku w biegach na trzech dystansach wystartowało ok. 350 biegaczy, co jak na popularność cyklu było niewielką liczbą. Szukając nowych rozwiązań imprezę przeniesiono do Kościeliska.
– Spodziewaliśmy się wtedy większej liczby uczestników. Małe Ciche to bardzo ciekawe miejsce, ale trudno tam jest o bazę, która przyjęłaby tylu uczestników, na ilu liczymy. Jednak mimo wszystko już wtedy było ciasno. Teraz mamy dużo większe możliwości organizacyjne. Dzięki temu, że biuro znajdować się będzie na terenie Ośrodka Biathlonowego, możemy zapewnić prysznice i inne podstawowe rzeczy, z którymi był problem wcześniej – mówi Krzysztof Drogoszcz organizator biegu.
Zmiana miejsca nie wpłynęła jednak na zwiększenie poziomu trudności biegu. Tradycyjnie impreza rozgrywać się będzie na trzech dystansach: 3, 10 i 21 km. Swoją konkurencję mają także kijkarze. – Jak na standardy „perłowe” trasa nie jest bardzo wymagająca. Największą przeszkodą jest błoto, którego jest dużo. Rok temu w Kościelisku w święta Bożego Narodzenia przeszła potężna wichura, która zniszczyła ogromną część lasu. Wszystko jest tu cały czas sprzątane. Jest to mozolna praca na wiele miesięcy. Niestety ciężki sprzęt rozjeżdża te drogi leśne i powstają koleiny. Zwracamy na to uwagę uczestnikom. Warto zachować zdrowy rozsądek. Zwłaszcza odcinki prowadzące w dół w połączeniu z tym błotem,stają się wymagające technicznie. Jeśli jednak chodzi o liczby bezwzględne to ten bieg nie przeraża. Sumy podbiegów są tu mniejsze niż w Szczawnicy czy w Gorcach – mówi Krzysztof Drogoszcz.
Organizatorzy trzymają kciuki za piękną pogodą. Nowa trasa ma wtedy odsłonić wiele atutów estetycznych. – Mamy stąd piękne widoki na Tatry Wysokie i Zachodnie. To wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Przebywałem na tej trasie w różnych warunkach pogodowych i jeśli jest dobra pogoda, to aż chce się biegać. Jednak może zdarzyć się i tak, że pogoda będzie zła i widoczność spadnie do 50 metrów – mówi organizator biegu.
Mimo że jest to ostatni bieg w ramach cyklu, to jeszcze nie wszystko zostało rozstrzygnięte. Jedną z pewnych rzeczy jest to, że klasyfikację generalną w biegu na dystansie 21 km zwyciężył Bartosz Gorczyca. Wciąż toczy się walka wśród pań, oraz na pozostałych dystansach.
Biuro zawodów czynne od 8:30 do 11:00, znajdować się będzie na terenie Ośrodka Biathlonowego w Kościelisku-Kiry przy ulicy Groń 11. Odjazdy busów w miejsce startu przewidziane są na godzinę 11:10 oraz 11.30. Początek biegu o godzinie 12.
RZ