Ofiary zamachu na trasie maratonu w Bostonie nadal cierpią
Opublikowane w czw., 04/12/2014 - 09:42
Od wybuchu bomb w rejonie mety maratonu w Bostonie minęło już 18 miesięcy. Z sukcesem udało się przeprowadzić kolejną edycję biegu i pozornie wszystko wróciło do normy.
Zaraz po wybuchu służby ratownicze i media skupiły się na najciężej poszkodowanych ratując im życie. Teraz jednak, gdy tamto zagrożenie minęło, coraz więcej mówi się o długofalowych skutkach wybuchów wśród uczestników maratonu w Bostonie i ich kibiców.
Już kilka dni po zamachu naukowcy zaczęli analizować przypadki pogorszenia się słuchu lub różnych urazów narządu słuchu. U wielu pacjentów doszło do pęknięcia bębenków słuchowych, jednak ten uraz u większości udało się w jakimś stopniu zaleczyć.
Do swojego badania naukowcy wybrali 96 osób i obserwowali rozwój choroby. Po 6 miesiącach od ich pierwszej wizyty lekarskiej, wszystkie badania zostały wykonane ponownie. Okazało się, że nadal występuje u nich szum w uszach. Cierpią również na zawroty głowy. Objawy się pogłębiają i postępuje utrata słuchu.
Zdaniem naukowców są także osoby, u których zmiany w tym obszarze następują wolniej i mogą one doświadczać ukrytych wad słuchu, których nie wykrywają rutynowe badania. Utrata lub pogarszanie się słuchu jest teraz jednym z najczęściej występujących problemów związanych z zamachem z 2013 r.
Jednak nie jedynym. Uczestnicy tamtego zdarzenia mogą też cierpieć na zaburzenia równowagi, mieć kłopoty z funkcjami poznawczymi mózgu i uskarżać się na objawy stresu pourazowego. Te ostatnie wystąpiły nie tylko u bezpośrednich świadków zajścia.
W innym badaniu naukowym okazało się, że objawy stresu pourazowego pojawiły się u weteranów wojennych zamieszkałych w okolicy trasy maratonu. Wybuch i związane z nim wydarzenia spowodowały i nich powrót ich własnych, wojennych wspomnień. Objawy stresu pourazowego występują nadal u dzieci pracowników służb wezwanych na miejsce zdarzenia.
W opinii badaczy konieczne jest wprowadzenie długofalowego programu opieki zdrowotnej nad uczestnikami tamtej dramatycznej w skutkach edycji maratonu.
IB