W Pszowie wdeptali śnieg w błoto [ZDJĘCIA]
Opublikowane w ndz., 18/01/2015 - 20:48
W niedzielny poranek Pszów pokrywała warstwa czystego, skrzącego się śniegu. Kiedy o 11:00 spod jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej wystartował VII Bieg o Puchar Burmistrza Miasta Pszów, biały puch zniknął zadeptany setkami butów biegaczy i kijkarzy. Zostało za to błoto, sięgające momentami kostek i przelewające się przez cholewki butów. Oj, była ostra jazda… po błocie. Dla niektórych zakończyła się awaryjnym lądowaniem na kolanie czy pupie. Na szczęście zawsze kończyło się na śmiechu i nikt nie ucierpiał. Może poza odzieżą…
Odbywający się już po raz siódmy Bieg o Puchar Burmistrza Miasta Pszowa cieszył się w tym roku wyjątkowym zainteresowaniem (co chyba nie powinno dziwić, jeśli wymieni się Formę Wodzisław jako współorganizatora). Limity zapisów wyczerpały się na przełomie roku a ci, którzy do ostatniej chwili łudzili się, że „jakoś się uda”, dziś w biurze zawodów musieli zostać odprawieni z kwitkiem. Wzbudziło to komentarze, ale takie były zasady, jasno określone od samego początku. W Formie zawsze przestrzega się limitów, żeby dla nikogo nie brakło pakietu, medalu czy posiłku.
Dzisiaj w Pszowie biegacze mieli do pokonania 12 km, zawodnicy startujący w kategorii nordic walking 5 km. Trasa wiodła częściowo asfaltowymi drogami, ale w większości poprowadzono ją w pobliskim lesie. I znowu pogoda spłatała figla, bo chociaż po wczorajszej iście jesiennej aurze spadł śnieg, dzisiaj temperatura podniosła się powyżej zera, zastawiając na zawodników pułapkę w postaci morza błota. – To już trzecie buty w ten weekend, jeśli nie wróci normalna zima ze śniegiem i mrozem, będę zmuszona chodzić w sandałach! – żartowała jedna z zawodniczek, zapadając się w błocie w okolicach mety. Inni ze śmiechem pozowali do zdjęć ukazujących ochlapane błotem spodnie, koszulki a nawet czapki. Bo jak się bawić, to na całego!
Dla uczestników przygotowano posiłek, szatnie z prysznicami i ciepły budynek, w którym odbyła się dekoracja oraz losowanie nagród. Organizatorzy znowu stanęli na wysokości zadania a miasto ufundowało okazałe puchary dla najszybszych zawodników, wyróżniając dodatkowo najlepszych mieszkańców Pszowa. Rozlosowano liczne nagrody. – Co tu dużo mówić, świetna impreza. Jak zawsze z resztą. No trzeba być. Śnieg, deszcz czy błoto, na biegi Formy się jeździ i koniec. Bo zawsze jest super – podsumowywali uczestnicy. A my ich w pełni popieramy.
KM