Upalny i przykrótki, ale udany Półmaraton „Bitwa pod Gorlicami” [ZDJĘCIA]

 

Upalny i przykrótki, ale udany Półmaraton „Bitwa pod Gorlicami” [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pt., 04/05/2018 - 09:15

Pomimo, że do dystansu klasycznego półmaratonu brakło jakiegoś kilometra, to i tak chyba żaden uczestnik nie mógł narzekać na trasę. Zresztą pewnie znaleźli się i tacy, którzy ucieszyli się że nie pobiec dodatkowego kilometra w palącym słońcu – Pisze Maciej Majda, Ambasador Festiwalu Biegów, uczestnik premierowej imprezy w Gorlicach.

Pogoda rzeczywiście nie sprzyjała biegaczom. Z nieba lał się prawdziwy żar, który raczej skłaniał do posiedzenia przy grillu i zimnym napoju w cieniu pod drzewem, a na pewno nie do biegania. Godz. 15:30, o której ruszyła stawka, też była mocno niebiegowa.

Trasa biegu prowadziła z Gorlic do Łużnej, gdzie znajdowało się biuro zawodów. Na start w Gorlicach uczestnicy dotarli autokarami. Start usytuowano pod bramą cmentarza wojennego nr 91.

Przebiegaliśmy przez takie miejscowości jak Mszanka, Wola Łużańska czy Szalowa. Medale odbieraliśmy w Łużnej, w okolicach cmentarza wojennego nr 123 na Wzgórzu Pustki.


 

Sama trasa była mocno pofałdowana i praktycznie przez cały czas prowadziła otwartymi, nasłonecznionymi terenami Beskidu Niskiego. Upał doskwierał chyba każdemu i trzeba było ostrożnie szachować siłami, by nie przesadzić.

W śród mężczyzn najszybszy okazał się Paweł Smędowski z Sękowej, reprezentujący Gukla Bratkowice Korzeniowski Pl (czas zwycięzcy 1:18:19). Na drugim miejscu finiszował Robert Faron z Zalesia, reprezentujący barwy Salco Garmin Team (1:23:19). Na najniższym stopniu podium stanął Robert Makowiec z miejscowości Burzyn, i reprezentujący barwy LKS Burzyn,(1:24:59).


 

W śród kobiet najszybciej pokonała trasę Beata Słomska z miejscowości Jodłówka Tuchowska ,reprezentująca barwy LKS Burzyn (1:44:27). Na drugim miejscu bieg ukończyła Dominika Przywara z Mielca, reprezentująca barwy WWF UR/Zabiegani Mielec (2:02:52). Podium uzupełniła Wioletta Mercik z Krakowa, reprezentująca grupę Night Runners (2:10:19).

 

Warto wspomnieć, że udział w biegu był całkowicie bezpłatny i pomimo, że początkowo organizatorzy planowali jedynie sto miejsc, to w trakcie zapisów zwiększyli pule o pięćdziesiąt osób i lista startowa bardzo szybko się zapełniła. Niestety nie wszyscy zapisani pojawili się na starcie. Mają czego żałować. Pomimo trudnej trasy i strasznego upału, wszyscy bawili się świetnie a na mecie na każdego czekał medal, woda i posiłek.

Maciej Majda, Ambasador


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce