Kenijczycy na cenzurowanym. WADA patrzy
Opublikowane w pon., 04/11/2013 - 10:07
Światowa Agencja Antydopingowa (World Anti Doping Agency) uważnie przygląda się Kenii. Uwagę agencji zwrócił wzrost liczby zawodników, u których w ostatnim czasie wykryto doping. Temat niedozwolonego wspomagania Afrykanów znalazł się w agencie listopadowej konferencji WADA w Johannesburgu.
Jak poddaje BBC, od stycznia 2012 r. siedemnastu kenijskich sportowców zostało zawieszonych za stosowanie środków poprawiających ich wydajność. Dla porównania, taką samą karą między rokiem 2010 a 2012 ukaranych było tylko dwóch kenijskich sportowców. Ten wzrost tej liczby nie mógł przejść niezauważony.
Chociaż WADA nie posiada uprawnień, by stosować bezpośrednie sankcje wobec Kenii (oprócz nagany), to chce zwrócić uwagę na problem. Jak donoszą media, dyrektor generalny agencji Dawid Hofman jest zaniepokojony tym, że Kenijski Komitet Olimpijski oraz krajowe Ministerstwo Sportu nie podejmują działań przeciwko dopingowi. Decyzję o możliwej karze, jaką byłoby wykluczenie z jednej edycji Igrzysk Olimpijskich, może podjąć wyłącznie Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Sprawa nie jest nowa. W październiku 2012 r. dochodzenie przeprowadzone przez niemiecką telewizję, ujawniło, że lekarze w Kenii dostarczają zawodnikom niedozwolonych środków w zamian za procent od wygranej.
Według statystyk IAAF, do tej pory kontrole dopingowe przeprowadzono do u 725 kenijskich lekkoatletów – u 307 podczas zawodów i 418 pomiędzy zawodami. To znaczny wzrost kontroli najlepszych biegaczy. Ponieważ jednak WADA w Kenii nie ma laboratorium, wszystkie próbki trafiają do RPA. Cała logistyka badań jest więc bardzo skomplikowana, co utrudnia badania. Agencja chciałaby, żeby takie miejsce powstało w kenijskim mieście Eldoret, gdzie jest wiele obozów szkoleniowych. Alternatywą jest sąsiednia Etiopia.
Przypomnijmy, że zwycięzca 13. Poznań Maratonu w 2012 roku Kenijczyk Edwin Kosgei Yator został zdyskwalifikowany właśnie za stosowanie dopingu. Niedozwolone wspomaganie organizmu praktykowali też inni znani Kenijczycy: Mathew Kisorio, Ronald Kipchumba czy Jemima Sumgonga Jelagata.
Uczciwość Kenijczyków poddała w wątpliwość przy okazji rekordu świata Wilsona Kipsanga znakomita polska maratonka Wanda Panfil. – Rekord w Berlinie jest imponujący, ale nie wierzę, że został osiągnięty tylko ciężką pracą. Po prostu człowiek nie jest w stanie biegać tak szybko bez wspomagaczy – stwierdziła.
RZ