Nocne wejście na Szrenicę. "Coś niesamowitego"
Opublikowane w pt., 24/01/2014 - 15:43
Dorota Filipowska o zimowych wejściach nordic walking na polskie szczyty: „W górach nie do końca ważna jest ich wysokość i trudność techniczna, ale urok”
Zdobywając Szrenicę w sobotę 18 stycznia polscy nordic walkerzy zainaugurowali I Ogólnopolski Cykl Nocnych Zimowych Zdobyć „NOC ZIMA GÓRY 2014”. Wśród śmiałków, którzy wdrapali się z kijkami na wysokość 1362 m n.p.m była m.in. Dorota Filipowska z Olkusza.
Dlaczego przyjechałaś zdobywać Szrenicę nocą?
Dorota Filipowska: Nigdy nie byłam w Karkonoszach i uważałam, że to dobra okazja, by je w końcu odwiedzić. Po drugie, lubię góry i pomysł wyjścia wieczorem, przespania się w schronisku, obejrzenia wschodu słońca na górze i zejścia za dnia, wydawał mi się wręcz idealny. Poczuć góry o każdej porze dnia – coś niesamowitego. Po trzecie, chciałam spotkać ludzi, którzy kochają góry. Nie zawiodłam się.
To był twój debiut w odkrywaniu gór w takiej formie?
Zdobywanie gór to jedna z moich pasji. Najwyższe szczyt, jaki zdobyłam, to góra Fuji w Japonii - 3776 m n.p.m., czoło lodowca Gergeti na górze Kazbeg w Gruzja – ok. 3420 m n.p.m., a także liczne szczyty Tatr.
Dlaczego „zdobywasz” góry?
Po pierwsze udowadniam sobie, że potrafi realizować obrane cele. Zdobywam zresztą nie tylko szczyty, ale też inne, charakterystyczne punkty w górach. Samo zdobywanie gór pozwala mi sprawdzić swoją kondycję fizyczną i psychiczną, bo trudności i chwil zwątpienia na szlaku zwykle nie brakuje. Po trzecie zaś, w zdobywaniu gór chodzi też o kontakt z przyrodą. Osiągniecie szczytu rozejrzenia się po ogromnej przestrzeni pozwala też uświadomić sobie potęgę gór i poczuć spełnienie. Codzienność w mieście odbiera energie do życia.
Co myślisz na temat polskich gór, które zdobywamy w ramach cyklu? Słyszałam opinie, że niskie góry to nie góry...
Myślę, że góry, które wybrano do nocnych zimowych zdobyć, są ciekawe, bo różnią się od siebie i pozwalają zapoznać się z różnymi typami gór w południowej Polsce.
Jeśli chodzi o zdobywanie gór zimą, na dodatek nocą, przez taki osoby jak ja, czyli amatorów z dobrą kondycją fizyczną, wybór masywów jest trafny. Zwłaszcza, że dla wielu uczestników to dopiero pierwsze doświadczenie z górami. Zima w górach może być mniej lub bardziej przyjazna, dlatego cieszę się, że nie podjęliście zbyt dużego ryzyka. Po zakończeniu całego cyklu będzie można wyciągnąć wnioski i ewentualnie coś zmienić, jeśli będzie taka wola uczestników. Poza tym, w górach nie do końca ważna jest ich wysokość, ale urok.
Co najbardziej podobało Ci się podczas wyprawy na Szrenicę?
Towarzysze wyprawy, księżyc oświetlający halę Szrenicką i wiatr wyjący wokoło, poranne bieganie w poszukiwaniu wschodzącego słońca.
Będziesz z nami w kolejnych wejściach?
Tak, we wszystkich (śmiech).
Co myślisz o organizacji podobnego cyklu, ale latem?
Jak najbardziej podoba mi się ten pomysł. Wtedy, z racji braku zimna, śniegu i lodu, można będzie pokusić się o dłuższe i trudniejsze podejścia. Trzymam kciuki za powodzenie planów.
Rozmawiała Paulina Ruta z Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking (www.psnw.pl)
Kolejnym celem uczestników I Ogólnopolskiego Cyklu Nocnych Zimowych Zdobyć będzie 1 lutego najwyższy szczyt Pienin - Trzy Korony (982 m. n.p.m). PSNW jako inicjator i organizator cyklu zachęca wszystkich chętnych do wspólnej zabawy. Zapisy prowadzone są na stronie internetowej.
FestiwalBIegów.pl jest patronem medialnym cyklu.
Oficjalna strona cyklu NOC ZIMA GÓRY 2014 i zapisy:
opr. gr