Dziewicza Góra dobiegła do finału. Pora na Grand Prix [ZDJĘCIA]

 

Dziewicza Góra dobiegła do finału. Pora na Grand Prix [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 15/06/2014 - 00:45

W sobotnie przedpołudnie w okolicach podpoznańskiego Czerwonaka odbył się ostatni z biegów cyklu Dziewicza Góra Biega. Tradycyjnie do wyboru były 2 trasy – trasa krótka, mierząca 5 km (1 pętla) oraz trasa o długości 10 km (2 pętle). Trasy prowadziły leśnymi ścieżkami wokół Dziewiczej Góry, położonej na wysokości 143m n.p.m. Tak - Wielkopolska też ma swoje biegi górskie!

Biuro zawodów zorganizowano w Dziewiczej Bazie i niedawno wzniesionym tu budynku gospodarczym. Sprawna i szybka weryfikacja to z pewnością duży atut imprezy, choć akurat frekwencja do najwyższych nie należała. Na obie trasy ruszyło dziś nieco ponad 60 osób.

Organizatorzy ostrzegali by ostrożnie rozkładać siły, gdyż trasa jest bardzo wymagająca. Mieli oni oczywiście rację. Początek nie odzwierciedlał jednak tego co czekać będzie biegaczy na kolejnych kilometrach. Kto nie wplatał do tej pory treningów siły biegowej w swój cykl, z pewnością miał spore problemy, by sprostać licznym podbiegom i zbiegom.

Biegacze trasy krótkiej zdobywali Dziewiczą Górę dwukrotnie. Na około 500 metrów przed zakończeniem okrążenia następował kluczowy moment rywalizacji - bardzo stromy i długi zbieg, wymagający techniki i uwagi, bo był bardzo niebezpieczny. Na szczęście wszyscy sobie doskonale poradzili i bez problemów dotarli do mety. Jako pierwszy zrobił to Hubert Borwiński, przed Marcinem Korbikiem i Michałem Rzepeckim. Wśród pań tryumfowała Agnieszka Wilczyńska, za nią Iza Jabłońska, a na trzecim miejscu przybiegła Katarzyna Szczodrzyńska.

Uczestnicy biegu na 10 km wrażeń na trasie zaznali w podwójnej dawce. Drugie okrążenie zweryfikowało ono strategię biegu. Umiejętne rozłożenie sił było tu na wagę złota. Sam dostrzegłem osoby przechodzące do marszu, by w ten sposób pokonać wzniesienia. Najlepiej spisał się tu Piotr Karolczak. Mnie udało się finiszować na drugiej pozycji, tuż przed Przemysławem Lasoniem. Najszybszą kobietą na tym dłuższym z dystansów okazała się Katarzyna Pastwa, która wyprzedziła kolejno Paulinę Adamską oraz Magdalenę Bień – Ambasadorkę Festiwalu Biegowego.

Kończąc zmagania można było odczuć zadowolenie z wyboru miejsca startu. Piękne tereny z dala od miasta sprzyjały aktywnemu wypoczynkowi. Oryginalny medal był zwieńczeniem trudnego biegu.

Przed startem biegu głównego odbyły się tradycyjnie biegi dziecięce i młodzieżowe, w których brały udział głównie dzieci biegaczy. To sprzyjało aktywnemu spędzeniu czasu przez całe rodziny, co jak wyjaśniają organizatorzy, jest jednym z priorytetów cyklu.

Dziewicza Góra Biega jest akcją społeczną, mającą przede wszystkim na celu promocję oraz ochronę obszaru Natura 2000, zachowanie bogatego dziedzictwa kulturowego i naturalnego Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, a także wsparcie rozwoju lokalnej społeczności sportowej, jej integrację oraz aktywizację wokół Dziewiczej Góry. Jak przekonują organizatorzy, to miejsce idealnie nadające się do aktywności wszelakiego rodzaju, czy to biegowych czy rowerowych, i świetne miejsce do spotkań rekreacyjno-wypoczynkowych. Jako uczestnik cyklu zdecydowanie stwierdzam, że mają rację.

Biegi Górskie Dziewicza Góra Biega odbywały się raz w miesiącu w soboty, od końca marca aż do czerwca. Biegi miały na celu promocję Dziewiczej Góry przed głównym biegowym wydarzeniem – Grand Prix Dziewiczej Góry w Biegach Górskich.

Grzegorz Urbańczyk

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce