Miejsce akcji: Mrowisko pod Warszawą. 56-letni mężczyzna jedzie pijany zaprzęgiem konnym. Zatrzymuje go policja. Wszystko jak filmie sensacyjnym. Okazuje się, że woźnica, niejaki pan Czesław G., jest kompletnie pijany. Postanawia uciec, by uniknąć kontroli, jednak bardzo szybko zatrzymuje go funkcjonariusz, który... prywatnie startuje w maratonach.