Czy kawa to doping w biegach? Naukowcy uważają, że tak

Dobroczynny wpływ kofeiny na wyniki sportowe jest dobrze udowodniony naukowo. Ten temat intryguje uczonych od lat. Został już sprawdzony związek między kawą, a osiągnięciami biegaczy, narciarzy i kolarzy. Kawę przez zawodami piją uczestnicy Tour de France, Tour de Ski i innych wielodniowych zawodów.

Naukowców z Norwegii zainteresował jednak nowy aspekt kofeiny. Postanowili znaleźć odpowiedź na pytanie, czy może ona mieć pozytywny wpływ na wyniki sportowe, gdy zawody trwają przez kilka kolejnych dni. Odpowiedź może mieć znaczenie dla ultramaratończyków i uczestników imprez rozgrywanych etapami.

W celu jej poznania do eksperymentu zaproszono 8 narciarzy biegowych. Przez dwa dni na 75 minut przed 10-minutowym biegiem dostawali kofeinę w dawkach wynoszących 3 lub 4,5 mg na kilogram masy ciała. Jest to dawka zalecana już we wcześniejszych badaniach. Jej zwiększanie nie prowadzi do większych korzyści, jedynie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia skutków ubocznych m.in. mdłości i bólu głowy. Przed kolejnymi biegami narciarze otrzymywali placebo.

Okazało się, że zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia narciarze uzyskiwali lepsze o ok. 4% wyniki, niż po placebo. Drugiego dnia eksperymentu było jeszcze lepiej, niż pierwszego. Poprawa nastąpiła zarówno pod względem pokonanego dystansu, jak i średniej szybkości jego pokonania. Korzyści zostały osiągnięte bez względu na dawkę kofeiny, ale zawodnicy skarżyli się na większy, niż zazwyczaj ból mięśni. Zdaniem autorów badania, przyczyną tego bólu nie była koncentracja kofeiny, ale większa intensywność treningu.

Wygląda więc na to, że filiżanka kawy przed biegiem to skuteczny i co najważniejsze, legalny doping.

IB

źródło