Jak biegać po śliskim? Jest sposób
Opublikowane w śr., 14/01/2015 - 09:44
Treningi zimą mają wiele zalet. Po pierwsze pozwalają utrzymać organizm w formie, w dodatku wzmacniają psychikę. Wiążą się z nimi jednak pewne ograniczenia. Warunki znacząco utrudniają bieganie, które na oblodzonej nawierzchni może stać się niebezpieczne. Czy jest zatem metoda, jak biec, by nie przewrócić się na śliskim i nie zrobić sobie krzywdy? Jest, ale wymaga pewnej wprawy.
Przede wszystkim trenując na śliskiej nawierzchni trzeba być cały czas skoncentrowanym na każdym kroku. Nie można – jak na suchym – oddać się wysiłkowi i pozwolić, by nogi same niosły. Raczej odpadają więc także słuchawki. Nie można również przesadzać z prędkością i trzeba cały czas ją kontrolować. Jeżeli poczujemy, że zaczynamy się ślizgać, należy zwolnić, albo poszukać bardziej suchego kawałka.
Wbrew pozorom obuwie nie jest najważniejsze. Owszem, przydaje się podeszwa z miękką gumą, która poprawia przyczepność, ale jeżeli jest naprawdę ślisko, różnica będzie niewielka. To, co sprawi, że będziemy mogli bezpiecznie biec po śliskiej ścieżce, to technika, a ta jest znacząco różna.
Po pierwsze nie można lądować na pięcie. Gdy jedna noga jest w powietrzu, a druga ląduje na pięcie, jest bardzo łatwo o uślizg. Należy lądować pełną stopą na środku ciężkości.
Przydaje się także technika chodu – czyli takie poruszanie się, żeby przynajmniej jedna noga miała cały czas kontakt z nawierzchnią. Warto też zmniejszyć długość kroku – jest to zresztą niezbędne, jeżeli poczujemy, że tracimy stabilność.
Powyższe wskazówki mogą stanowić pewne utrudnienie dla biegaczy przyzwyczajonych do innej techniki, ale warto, żeby nad nią popracowali. Bieganie po oblodzonych traktach ma też bowiem zalety. Rozwija zmysł równowagi i propriocepcja, co z pewnością przyda się w cieplejsze miesiące podczas zawodów w terenie.
ŁZ