Nie rób przerw w interwałach, wystarczy zwolnić
Opublikowane w czw., 22/01/2015 - 11:05
Korzyści treningów interwałowych są rozliczne. Przede wszystkim sprzyjają budowaniu wydolności. Wydawało się, że już wszystko wiadomo na ich temat – sprint, odpoczynek i tak w koło Macieju. Okazuje, że zatrzymanie się wcale nie jest takie niezbędne...
Dotychczas sugerowano robienie przymusowych odpoczynków w trakcie interwałów. Na ogół po mocnym obciążeniu pierwszą reakcją jest oparcie rąk na kolanach i branie głębokich oddechów. To sugeruje intuicja.
Można jednak wyciągnąć inny wniosek – pod pewnymi względami nawet bardziej korzystny dla organizmu. Zamiast zatrzymywać się, żeby odpocząć i pozwolić, by choć trochę opadł poziom mleczanów we krwi, można rozpocząć bieg truchtem.
Wydaje się to być szaleństwem, ale w tym szaleństwie jest metoda. I naukowe potwierdzenie. Otóż taki krótki aktywny wypoczynek sprawi, że łatwiej będzie nam na dużej szybkości pokonać następny sprinterski odcinek. To dlatego, że jogging pozwoli utrzymać lepsze krążenie krwi w nogach i sprawniej zostaną usunięte szkodliwe produkty przemiany materii.
Nie oznacza to jednak, że spokojna przebieżka to najlepsze rozwiązanie. Stanie lub spokojny spacer sprawią, że do mięśni dostanie się związek o nazwie fosfokreatyna, który naładuje nasze mięśnie przed następną próbą.
Najlepiej więc, jeżeli każdy poddający się treningowi interwałowemu sprawdzi jaka przerwa pasuje mu najbardziej.
ŁZ