Bez pomiaru czasu, bez pucharów... Pobiegli dla "Słonia" [ZDJĘCIA]
Opublikowane w sob., 28/06/2014 - 20:56
Za nami kolejny, niesamowity Bieg dla Słonia. Zorganizowany po raz drugi w Parku Śląskim, nocny bieg ku pamięci Artura Hajzera – tatarnika, alpinisty i himalaisty.
Ponad 1000 osób – nie tylko biegaczy, lecz także rowerzystów i rolkarzy, zdecydowało się piątkowy wieczór spędzić na biegowych alejkach, z czołówkami na głowach, oddając hołd niesamowitemu człowiekowi.
"Bieg na takim dystansie stosunkowo łatwo przeprowadzić, a podczas pierwszej edycji na działanie mieliśmy niespełna miesiąc. Do tego chcieliśmy by w tej imprezie mógł wziąć udział każdy. Nie chcieliśmy ograniczeń: zwody wspinaczkowe, maraton, czy rajd rowerowy w sposób naturalny zamykają imprezę przed jakąś grupą ludzi. A co do upamiętniania himalaisty biegiem... przecież w trakcie przygotowań do wyprawy, czy przy ogólnym treningu wspinaczkowym bieganie jest obecne jako trening aerobowy. Dowodem tego może być bardzo ekspresyjna relacja pióra Arura Hajzera po tym jak przebiegł maraton w Poznaniu. Polecam każdemu, trudno ukończyć lekturę..." - jeszcze kilka tygodni temu mówił w rozmowie z nami Marcin Rudzki, pomysłodawca i organizator imprezy.
Nasza reprezentacja pojawiła się na imprezie nie tylko w roli fotografów, ale także biegaczy. Każdy powinien chociaż raz wziąć udział w biegu z tak niesamowitą atmosferą w tle. Widok światełek zapierał dech, towarzyszyła nam muzyka na żywo, biegacze ubrani w stroje himalaistów z plecakami na plecach a także kilka osób z maską słonia na głowie. Na starcie swojego wzruszenia nie ukrywał August Jakubik, który pomagał w organizacji. – To wspaniałe, że tyle osób chce wziąć udział w biegu bez pomiaru czasu, bez pucharów, dla idei – mówił ultramaratończyk.
Pomimo iż udział w biegu był bezpłatny, organizatorom udało się zdobyć sponsorów, którzy dla biegaczy przygotowali ręcznie robione medale. Oprócz tego, po biegu kilkanaście osób zostało wylosowanych i obdarowanych ciekawymi nagrodami. Mamy nadzieję, że Bieg dla Słonia na stałe wpisze się w kalendarz imprez biegowych, organizowanych w Parku Śląskim.
Już dzisiaj czekamy na kolejne wydarzenie i mamy nadzieję, że jeszcze więcej osób zdecyduje się na udział. Takie emocje trzeba poczuć na własnej skórze.
KK