Cudzoziemcy jednak nie pobiegną w Korei Północnej
Opublikowane w czw., 26/02/2015 - 08:38
Zaledwie miesiąc temu informowaliśmy, że tegoroczne zapisy na północnokoreański Pyongyang Marathon cieszą się dużym zainteresowaniem wśród cudzoziemców.
Koreańczycy zezwolili na starty amatorów spoza ich kraju dopiero w zeszłym roku. Wtedy z takiej możliwości skorzystało 200 osób i mimo ograniczeń swobodnego poruszania się po kraju, biegacze chwalili sobie te zawody.
Tym razem, mimo napięć pomiędzy USA a Koreą Północną startem było zainteresowanych dwa razy tyle biegaczy, w tym głównie Amerykanie. Według biura podróży, które organizowało wyjazd, możliwy był udział nawet 500 zagranicznych maratończyków - amatorów i 12 zawodowców. Mieli wystartować w kwietniu, jednak władze zmieniły zdanie. Wiele wskazuje na to, że Pyongyang Marathon na powrót zamknie się na cudzoziemców.
Granice Korei zostały zamknięte już w październiku ubiegłego roku. Powodem miała być ochrona kraju przed wirusem Ebola. Osoby, których podróż była niezbędna musiały się liczyć z 21-dniową kwarantanną, jednak zapisy na maraton były prowadzone, a biura podróży sprzedawały pełny pakiet wyjazdowy i zbierały grupy chętnych.
Kilka dni temu organizatorzy Pyongyang Marathon poinformowali biura podróży, że ich bieg odbędzie się w tym roku bez udziału cudzoziemców. Zakaz startu dotyczy zarówno amatorów, jak i zawodników z elity i obejmuje wszystkie kraje bez względu na faktyczne występowanie w nich przypadków zarażenia wirusem Eboli.
Przy okazji zakazów związanych z maratonem nowe wytyczne otrzymali również dyplomaci, którzy podczas kwarantanny nie mogą brać udziału w żadnych spotkaniach.
Wcześniej zostały już odwołane bez podania przyczyny inne wydarzenia sportowe z udziałem zawodników lub gości z zagranicy. Na terenie Korei Północnej, ani u jej sąsiadów nie stwierdzono występowania wirusa Ebola.
IB
Źródło: Reuters